Biuletyn 3(4)/1997  

People can get heartworm infection by getting bitten by mosquitoes or by coming into contact with infected animals, such as animals in a pet's kennel. Tamoxifen is an estrogen medication for women that can Bobrov how much does paxlovid cost in australia help you treat breast cancer. A specific type of the disease occurs in athletes who suffer from muscle damage resulting from intense exercise.

You should not drink any liquid before you take the pills. Prednisone goodrx is https://technolojist.com/91543-paxlovid-cost-pbs-2006/ the best and cheapest medication that has a long-standing proven record of helping those suffering from rheumatoid arthritis. Online pharmacy: the perfect solution for online pharmacy online.

Jak i gdzie
czyli co każdy meloman wiedzieć powinien

My wszyscy, kochający muzykę klasyczną, spotykamy na drodze do jej słuchania wiele problemów, które wydają się nam nie do rozwiązania. Pierwszą sprawą, którą się zajmę, są ceny płyt kompaktowych, będących w dzisiejszych czasach najpopularniejszym (i jak na razie najlepszym) nośnikiem dźwięku. Wszystkim nam wiadomo, że drożeją one coraz bardziej, a już na pewno szybciej, aniżeli zwiększa się zawartość naszych portfeli. Co zatem robić? Sposobów na rozwiązanie tego problemu jest kilka:

1) Sąsiedzka wymiana – polegająca na wymienianiu się płytami między znajomymi melomanami;

2) Sprzedaż płyt osłuchanych – można to zrobić prywatnie lub skorzystać z usług komisów (w Warszawie np. w DIGITALU);

3) „Poszukiwanie najtańszych sklepów i wydawnictw” – wszystkim wiadomo, że firmy takie, jak Deutsche Grammophone, Decca czy EMI Classics drogo się cenią. Tak więc należy szukać firm tańszych, a nie ustępujących im jakością nagrań i wykonań. Polecam firmę Supraphon.

4) Wypożyczanie płyt z instytutów kulturalnych – ten sposób odkryłem niedawno. Polecam Państwu bibliotekę Instytutu Goethego (PKiN, tel. 656-61-53), z której bez żadnych opłat można wypożyczać książki, kasety video, oraz płyty kompaktowe z niemieckimi kompozytorami i wykonawcami (Herbert von Karajan, Karl Boehm i in.).

Kolejnym problemem są trudności z nabyciem wybranej płyty, a także wyborem tej najlepszej. Przyjmijmy, że zaoszczędziliśmy w domowym budżecie kwotę na zakup wymarzonej płyty. Idziemy do sklepu, szukamy, szukamy i szukamy, a płyty nie znajdujemy. Zwracamy się zatem do sprzedawcy z uprzejmym pytaniem, na które otrzymujemy zazwyczaj równie uprzejmą odpowiedź, że takowej płyty nie posiadają, ale mogą (lub nie) ją sprowadzić. Jeżeli mogą (np: ODEON, Księgarnia przy Operze, Sklep firmowy Philipsa) sprowadzić, to pół biedy – czeka nas tylko kilkutygodniowe oczekiwanie (proszę nie wierzyć, że kilkudniowe). Gorzej jest, jeśli takiej możliwości nie ma. W tej sytuacji zostaje tylko napisanie listu lub osobiste udanie się do dystrybutora danego wydawnictwa. Chciałbym przytoczyć tu własną historię – zamówiłem w księgarni ODEON płytę D. G. z IX symfonią Ludwiga van Beethovena. Po kilku miesiącach bezskutecznego wyczekiwania i pokrętnych odpowiedzi sprzedającej pani, postanowiłem udać się osobiście na ulicę Jagiellonską 78, do POLYGRAMU – będącego dystrybutorem w. w. firmy. Oświadczono mi tam, że płyta jest jak najbardziej dostępna i po niedługim czasie stałem się (nota bene po nieco niższej cenie) jej posiadaczem. Wniosek z tej przygody jest następujący – kiedy brak kompetencji lub zainteresowania ze strony sprzedawców – idźmy bez zastanowienia do dystrybutora, żądając od niego sprzedaży upragnionego kompaktu. Oczywiście istnieje jeszcze najgorsza możliwość – nie ma dystrybutora na Polskę. Wtedy pozostaje tylko podróż zagraniczna lub list wysłany bezpośrednio do odpowiedniego wydawnictwa. Z własnej praktyki mogę zapewnić, że takie listy spotykają się prawie zawsze z dużym zainteresowaniem i na pewno otrzymamy na nie zadowalającą odpowiedź.

Następny problem (również dotyczący płyt), pojawia się wtedy, gdy nie mamy dostępu do katalogów odpowiednich firm i nie możemy wybrać najlepszego dla nas wykonania. Moja rada jest w tym wypadku następująca – napisać rzewny list do polskiego dystrybutora, albo też będąc za granicą znaleźć i odwiedzić jakikolwiek sklep muzyczny. Zapewniam Państwa, że tam znajdziecie i za darmo otrzymacie aktualne katalogi tak największych, jak i mniej znanych wytwórni płytowych. Oczywiście słuchanie muzyki to także odwiedzanie sal koncertowych i oper. Ale i tam napotkać można kolejne trudności. Na przykład brak informacji o repertuarach placówek muzycznych. W środkach masowego przekazu są one bardzo skąpe. Co więc robić, aby wiedzieć więcej? Proponuję tu kilka sposobów. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że zapewne większość z podanych wyżej rozwiązań Państwa nie zaskoczy, ale jeżeli choć jedno nie było Wam do tej pory znane, to mój cel zostanie osiągnięty. A zatem:

– kupowanie pism z aktualnym repertuarem filharmonii i oper (głównie Ruchu Muzycznego), przeglądanie muzycznych stron telegazety.

– oglądanie programów regionalnych telewizji i słuchanie II programu PR (np. około 7.00 rano)

– zapisanie się (oczywiście nie tylko po to) do Ogólnopolskiego Klubu Miłośników Opery „TRUBADUR”

– telefoniczny kontakt z wybraną placówką.

Kiedy już wiemy, co grają, dostanie się na dany koncert czy przedstawienie nie przedstawia zazwyczaj większych trudności. Jednak gdy wybieramy się na występ znanego muzyka, śpiewaka itp. proponuję telefoniczną rezerwację miejsc nawet na miesiąc przed dniem koncertu. Sam wiem, że liczenie na wejściówkę kupioną pięć minut przed początkiem występu czasami zawodzi i musimy z nosem spuszczonym na kwintę udać się do domu.

Kolejnym problemem, z jakim mogą się spotkać bardziej chętni wiedzy słuchacze, jest brak literatury muzycznej. Chciałbym zatem polecić mym „rodakom” z Warszawy kilka punktów, których może nie znają, a które, zapewniam, spełnią wymagania przeciętnego słuchacza (tym nieprzeciętnym pozostaje niestety szukanie w antykwariatach lub po raz kolejny wyjazd za granicę). Polecam punkt sprzedaży nut i literatury muzycznej znajdujący się w gmachu Akademii Muzycznej (ul. Okólnik 2) – pan, który tam sprzedaje, jest bardzo miły i dobrze orientuje się, co akurat ma i co niedługo mieć będzie. Dodam tylko, że w sklepie tym możliwe jest wstawienie w komis nut czy też książek o tematyce muzycznej. Druga księgarnia, którą polecam, znajduje się na Nowym Świecie, nut tam niewiele, ale za to można znaleźć sporo literatury fachowej. Poza tym literaturę możemy również nabyć w kilku księgarniach zajmujących się jednocześnie sprzedażą płyt kompaktowych, takich jak ODEON czy Księgarnia przy Operze.

Wskazałem Państwu kilka przykładów miejsc, gdzie przy odrobinie szczęścia jesteśmy w stanie kupić potrzebne do wzbogacania swej wiedzy pozycje. Apeluję jednak, aby nie ustawać w poszukiwaniach podobnych punktów na własną rękę.

Na tym kończę swoje przydługie wywody i życzę Wam, muzyczni fanatycy, powodzenia w zdobywaniu nowych pozycji do domowej biblioteki, jak również przyjemności w słuchaniu muzyki na co dzień i od święta. Bo przecież muzyka to nasze życie.

Maciej Łukasz Gołębiowski