Trubadur 3(36)/2005  

This month i’m going to give you the rest of the story. So if you’re on the lookout for your best-laid plans getting upstaged by the Makakilo City likes of a big-time drug cartel or a group of criminals who, for some reason, think it’s their holy right to kidnap and torture any person of interest to the government, you may find yourself doubting your sanity and your reasoning skills. The company provides dapoxetine in an affordable and authentic way to the users.

If you’re a woman who has received multiple radiation treatments for breast cancer, and you’re suffering from some type of breast pain, you will be prescribed a dose of zofran or similar prescription drug. Lorazepam hydrochloride is a sedative hypnotic and muscle atarax 25 mg kaufen ohne rezept relaxant; it can be used as an anxiolytic. It is intended to be a simple and fast way for the user to get his or her hands on the drug zithromax, a drug that is used to help prevent infection, especially in the developing world.

Jestem, jaka jestem

Jestem, jaka jestem, skończyłam 77 lat, wyglądam, jak wyglądam i powiem tak: otrzymałam w darze światło i noc, radość i łzy, i myśl zapalającą do czynu, dostałam nie wiem na jak długo, idę wciąż naprzód po drodze czasu, wypełniam stronicę kolejnego albumu, aż zamknę na klucz ostatnią zapisaną kartę. Bo sztuka to nieuleczalna choroba i o dziwo nikt się nie chce z niej uleczyć.

Jadwiga Romańska-Gabryś
(wypowiedź z racji uhonorowania artystki Nagrodą Polskiej Fundacji Kultury)

Artystka scen polskich, primadonna Opery Krakowskiej, jedna z najwybitniejszych śpiewaczek okresu powojennego, o której pisano, że to najpiękniejszy polski sopran, mistrzyni bel canta, Gilda stulecia, najlepsza Butterfly – urodziła się w Sosnowcu, studia ukończyła z odznaczeniem na Wydziale Wokalnym PWSM w Katowicach (1950-1954) w klasie S. Argasińskiej. Już jako studentka odnosiła sukcesy, zdobywając dwukrotnie (1951, 1953) drugą nagrodę na ogólnopolskich konkursach śpiewaczych w Warszawie. W 1955 roku na Międzynarodowym Konkursie Śpiewaczym V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie uzyskała brązowy medal. Dwa lata później zdobyła I Nagrodę Międzynarodowego Konkursu Muzycznego w Monachium – był to początek międzynarodowej kariery artystki. Posiada ponadto dyplom i medal Międzynarodowego Konkursu Wokalnego w Genewie.

Gdy 13 października 1954 debiutowała rolą Gildy w Rigoletcie Verdiego w premierowym spektaklu inaugurującym nowo powstałą Operę Krakowską, odniosła wielki sukces zarówno wśród publiczności, jak i recenzentów muzycznych; autorka książki Maestra – Jadwigi Romańskiej życie w sztuce Anna Woźniakowska tak wtedy pisała o artystce: Rzadko się zdarza, by debiutantce powierzono czołową rolę i to na premierze, jeszcze rzadziej, by to pierwsze wejście śpiewaczki na scenę spotkało się z taką oceną znawców. 13 października 1954 roku taka gwiazda wzeszła nad Krakowem… Jerzy Pa-rzyński: ...debiutująca w roli Gildy Jadwiga Romańska (…) wybitny talent, tak wokalny, jak aktorski…, Jerzy Katlewicz: Romańska panowała nad głosem absolutnie (…) posługiwała się nim jak instrumentem (…) ta umiejętność cechuje tylko prawdziwych mistrzów…

Śpiewaczka tylko na scenie Opery Krakowskiej wystąpiła w 37 premierach, prezentując za każdym razem role pierwszoplanowe. Występowała zarówno w Polsce, jak i za granicą, ma za sobą prawie 250 koncertów oratoryjno – kantatowych, kilkaset występów z orkiestrą i recitalami pieśni za granicą. Do tego trzeba dodać kilkadziesiąt kreacji przygotowanych dla innych teatrów zarówno w Polsce, jak i za granicą, m.in. Mimi w Cyganerii Pucciniego, Rozyna w Cyruliku sewilskim Rossiniego, Olimpia, Giuletta, Antonia, Stella (w jednym spektaklu) w Opowieściach Hoffmana Offenbacha, Violetta w Trawiacie Verdiego, Lakmé w operze Delibesa, Łucja w Łucji z Lammermoor Donizettiego, Butterfly w Madame Butterfly Pucciniego, Małgorzata w Fauście Gounoda, Roksana w Królu Rogerze Szymanowskiego, Eurydyka w Orfeuszu i Eurydyce Glucka, Hrabina w Weselu Figara Mozarta, Leila w Poławiaczach pereł Bizeta, Tatiana w Eugeniuszu Onieginie Czajkowskiego. Śpiewała na wszystkich scenach operowych Polski oraz w takich krajach, jak: Szwajcaria, Związek Radziecki, RFN, NRD, Czechosłowacja, Rumunia, Włochy, Dania, Jordania, Holandia, Austria, Korea.

W 1991 roku po recitalu mistrzowskim w Filharmonii Narodowej w Warszawie, kiedy zobaczyła przed sobą wiwatującą na stojąco publiczność, błyskawicznie podjęła decyzję. Zrozumiała, że pora zakończyć karierę… Teraz albo nigdy – pomyślała. Była w szczytowej formie i chciała, aby tak ją zapamiętano. Rozpoczęła nowy rozdział. Uczę się domu. Cieszę się mężem i synem. Buduję wokół siebie spokój.

Jadwiga Romańska i Marian Gabryś są razem od 44 lat. – Byłem świadom, w co się pakuję. Wiedziałem, że nie będzie prowadziła domu, sprzątała, gotowała, prała. Potrafię cieszyć się z jej sukcesów. Dzielić radości i smutki – … mówi mąż artystki.

– Marian od początku akceptował to, co robię. Pielęgnował mój zapał i pasję. Wspierał, wyciszał emocje. Bez niego nie osiągnęłabym tyle – mówiła Jadwiga Romańska.

Ale nie zamknęła się w domu, nadal pełna życia, temperamentu, istnieje w środowisku muzycznym, prowadzi działalność pedagogiczną, kursy mistrzowskie – nie daje o sobie zapomnieć.

Czas szybko płynie i nastała ta chwila, gdy wraz z jubileuszem 50-lecia Opery Krakowskiej artystka związana na zawsze z Krakowem obchodziła również 50-lecie pracy artystycznej. Wieczór z mistrzynią bel canta Jadwigą Romańską odbył się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Primadonna Opery Krakowskiej wystąpiła dla ukochanej publiczności. Podczas koncertu zaprezentowała osiem pieśni: Perkowskiego, Karłowicza, Moniuszki, Chopina, Szymanowskiego. Artystka wprowadziła publiczność w odpowiedni nastrój, rozpoczynając recital od pieśni: Spójrz jak kwitną astry białe Perkowskiego, trzymając w rękach przepiękny bukiet białych astrów. Na fortepianie śpiewaczce towarzyszyła pianistka Renata Żełobowska-Orzechowska.

Prowadzący wieczór Józef Opalski przypomniał słowa Jerzego Katlewicza, z którym Jadwiga Romańska debiutowała w Krakowie: Piękny głos, mała postać i nieskazitelna technika

W czasie jubileuszowego koncertu wśród zaproszonych gości znaleźli się Kazimierz Moszyński, który na flecie wykonał Fantazję na temat opery „Carmen” Bornego i Wariacje na temat „Traviaty” Poppa, oraz Iwona Socha, studentka Akademii Muzycznej w Katowicach, która zaprezentowała arię z opery La Wally Catalaniego. Specjalnym gościem wieczoru była krakowska aktorka Anna Polony. Składając Jadwidze Romańskiej życzenia – Kochana, słodka, słowiczku, nasza Jadziu. W hołdzie twojemu talentowi i kunsztowi wokalnemu i, co stwierdzam z zazdrością, aktorskiemu. W podzięce za wszystkie kreacje, za wierność miastu – wręczyła w prezencie palmę w doniczce i zadedykowała zabawny wiersz Koloratura Wisławy Szymborskiej.

Piękne i szczere uczucie być artystą dojrzałym i spełnionym, bogatym życiem wewnętrznym. Ale trzeba bardzo kochać świat i ludzi, a nade wszystko kochać to, co się robi, by mimo wielkich przeciwności losu, z taką radością i pasją pracować, aby osiągać ideały. Dziękuję moim przyjaciołom, słuchaczom, mojej kochanej krakowskiej publiczności, która tak ciepło mnie przyjęła po moim debiucie. Toż to już 50 lat – mówiła wzruszona Artystka. Potem nastąpiły gratulacje, kwiaty, wspomnienia i rozmowy przy lampce wina i tortach przygotowanych przez śpiewaczkę.

Rada Krakowskiej Filii Fundacji Kultury Polskiej w uznaniu wielkiego talentu, wybitnych osiągnięć artystycznych na scenach opery, zasług w umacnianiu wysokiej pozycji kultury Krakowa oraz znaczących osiągnięć pedagogicznych przyznała Nagrodę Honorową Wybitnej Artystce pani Jadwidze Romańskiej.

Uroczystość wręczenia nagrody oraz spotkanie z laureatką odbyły się 8 czerwca 2005 w sali Fontany Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Do gratulacji Przewodniczącej Rady Fundacji Kultury Polskiej Beaty Tyszkiewicz, Prezesa Zarządu Fundacji Kultury Polskiej Rafała Skąpskiego, Prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, Wojewody Małopolskiego Jerzego Adamika, Dyrektora Opery Krakowskiej Piotra Rozkruta oraz licznych przyjaciół Pani Profesor przyłączają się miłośnicy pięknego śpiewu – klubowicze „Trubadura” oraz członkowie Stowarzyszenia Miłośników Opery Krakowskiej.

Romańska debiutowała lat temu 50 – a spróbujcie dziś być wobec Niej naprawdę żywi. Nie da się! Ilekroć mam szczęście się Jej kłaniać – zawsze czuję konieczność udania się na rentę (Paweł Głowacki, O iskrę nie tylko artystyczną, Dziennik Polski, 04.03.2005).

Wyróżnienia, jakie Artystka otrzymała do tej pory :

Złota Odznaka Miasta Krakowa, 1965;
Złoty Krzyż Zasługi, 1979;
Nagroda Miasta Krakowa, 1981;
Krzyż Kawalerski Orderu Polonia Restituta, 1981;
Medal Pamiątkowy w Roku Obchodów Stulecia Urodzin Karola Szymanowskiego, 1982;
Krzyż Komandorski Orderu Polonia Restituta, 1983;
Nagroda I Stopnia Ministra Kultury i Sztuki, 1985;
Medal Pamiątkowy w Roku Obchodów 60-lecia Śmierci Karola Szymanowskiego, 1998;
Statuetka „Ariona” nadana przez Zarząd Główny Związku Artystów Scen Polskich za wybitne osiągnięcia w sztuce wokalno-aktorskiej na Scenach Teatrów Operowych, 2000;
Nagroda Miasta Sosnowca za całokształt działalności artystycznej, 2002;
Postanowieniem z dnia 2 grudnia 2002 r. Prezydent Aleksander Kwaśniewski nadał Artystce tytuł naukowy Profesora Sztuk Muzycznych

Małgorzata Rakowska