Trubadur 3(44)/2007  

The survival rate for women treated with a lumpectomy with axillary dissection was 25.6 percent. The zithromax for sale antibiotic is Qinhuangdao comprare viagra da inghilterra a cheap generic drug that belongs to a family of penicillin like antibiotics. The information can also be used to ensure that all patients receive the best possible treatment for the patient.

If you are looking to purchase generic clomid, we encourage you to check prices. Buy clomid without prescription, this type of Mobaye viagra cosa dicono le donne person who is not in possession of a prescription is not entitled to a free sample and is subject to a charge if there is non-fraudulent presentation. If you take this medicine, you may: the patient may be tired, experience headaches.

Złote Berło dla Marii Fołtyn

Za wybitne osiągnięcia artystyczne – wokalne, reżyserskie i pedagogiczne oraz wytrwałą promocję muzyki polskiej w świecie. Tak brzmi uzasadnienie Kapituły Nagrody Fundacji Kultury Polskiej, która w roku 2007 postanowiła przyznać najwyższą nagrodę w kulturze polskiej (w wysokości 110.000 złotych) wybitnej osobowości i jednej z najważniejszych postaci życia muzycznego w Polsce, Marii Fołtyn. W tym roku w skład Kapituły weszli Beata Tyszkiewicz, Bogusław Kott, Agnieszka Duczmal, Aleksander Krawczuk, Wacław Sadkowski, Rafał Skąpski i Andrzej Strumiłło. Fundatorem Nagrody i sponsorem towarzyszących jej wydarzeń artystycznych jest natomiast Bank Millennium S. A. Co roku Berło jest ozdabiane innym kamieniem szlachetnym, dobieranym wedle klucza astrologicznego. W tym roku jest to tzw. ametyst kaktusowy z Urugwaju.

Tegoroczna edycja Złotego Berła jest już dziewiątą z kolei, Nagroda przyznawana jest od 1999 roku. Wśród jej laureatów znaleźli się tak wybitni twórcy jak Jerzy Giedroyć, Wojciech Kilar, Stanisław Lem, Roman Polański, Ewa Podleś, Sławomir Mrożek, Janusz Gajos i Tadeusz Różewicz. W ten sposób Maria Fołtyn znalazła się w panteonie wielkich osobowości artystycznych, zasłużonych dla rozwoju kultury polskiej. Zresztą Maria Fołtyn już od wielu lat jest legendą. Trudno wymienić wszystkie jej osiągnięcia, wielka i wybitna śpiewaczka, wspaniały sopran dramatyczny, która z ogromnym temperamentem kreowała role Aidy, Tatiany, Toski, Lizy, Amelii, Elzy i oczywiście Halki, po zakończeniu kariery śpiewaczej rozpoczęła drugie życie artystyczne – reżysera operowego, a zadebiutowała realizacją Halki w Hawanie na Kubie. Złotym Berłem uhonorowano wielką, niestrudzoną działalność wspaniałej artystki, od lat promującej kulturę polską na całym świecie. Oczywiście Moniuszko, ojciec polskiej opery, w życiu Marii Fołtyn zajmuje szczególne miejsce, to on jest patronem Międzynarodowego Konkursu Wokalnego, stworzonego przed wieloma laty przez Marię Fołtyn, najważniejszego konkursu dla śpiewaków w Polsce.

Uroczystość wręczenia Nagrody odbyła się w wypełnionych do granic możliwości Salach Redutowych Teatru Wielkiego. Po raz kolejny okazało się, że Moniuszko z powodzeniem łączy rodzaje sztuk, a dzieła polskiego kompozytora sprawdzają się w różnorakiej stylistyce. Pieśni ze Śpiewnika domowego Pana Stanisława Moniuszki wykonywali bowiem artyści operowi i „rozrywkowi”. W pierwszej, „poważnej” części, w inscenizowanych scenkach opartych na Starym kapralu, Czatach, Krakowiaczku i Trzech budrysach wystąpili: Adam Kruszewski, potwierdzając swoją klasę i udowadniając, że jest jednym z najlepszych polskich śpiewaków, Tomasz Kuk, który po kilkuletniej nieobecności na scenach operowych zaprezentował wspaniały, wypoczęty i cudownie brzmiący tenor bohatersko-dramatyczny, a także doskonały jak zawsze Mieczysław Milun. W tej „męskiej części” widzieliśmy ponadto utalentowanego Artura Rucińskiego, Ryszarda Morkę, Czesława Gałkę i Krzysztofa Szmyta. W drugiej, rozrywkowej, bardziej kobiecej części (obok czterech wokalistek wystąpił tylko jeden wokalista) usłyszeliśmy przerobione i zinterpretowane w lżejszy sposób dzieła ojca polskiej opery. I był to wspaniały pomysł, każdy z artystów zaśpiewał bowiem Moniuszkę po swojemu, dostosowując go do swojego stylu wykonawczego i możliwości. Usłyszeliśmy wielkie gwiazdy polskiej estrady. Gwiazdeczkę zaśpiewała Edyta Górniak, bardzo wrażliwie interpretując tekst. Cudownie zaśpiewała Prząśniczkę Irena Santor, królowa polskiej piosenki, prezentując nie tylko ogromną kulturę wykonania, ale i wciąż wielkie możliwości swojego wspaniałego głosu. Irena Santor w latach 80. nagrała zresztą doskonałą płytę z pieśniami Moniuszki. Klasą samą w sobie było wykonanie Pieśni wieczornej przez Marylę Rodowicz, zaśpiewane z dramatycznym, rockowym wokalem. Kayah kompozycję Czy powróci zinterpretowała niczym jeden ze swoich przebojów, wzbogacając utwór wokalizami i właściwym sobie frazowaniem. Mieczysław Szcześniak natomiast zaprezentował Kozaka na jazzowo. I choć jedne wykonania były lepsze, inne gorsze (najwięcej zastrzeżeń mam do Kayah i w ogóle potraktowania Moniuszki zbytnio na jazzowo, moim zdaniem jest to muzyka porywająca, pełna emocji, więc trzeba to zagrać dynamicznie i energetycznie, po rockowemu), pomysł połączenia różnych stylów wykonawczych był wspaniały. Moniuszkę może śpiewać każdy i wszędzie, to naprawdę jest muzyka dla każdego. I można też poszaleć tutaj stylowo! Żałowałem, że w tym zestawie gwiazd nie pojawiła się Kora, Agnieszka Fatyga i Edyta Geppert, bardzo chciałbym, aby i one zinterpretowały Moniuszkę. Ciekaw jestem, co z tego zrobiłaby na przykład Doda! Taką muzykę warto interpretować na różne sposoby, może niekoniecznie trzeba „urozrywkowiać” operę, jednak pieśni, które napisane były w zamierzeniu do śpiewnika domowego, warto pokazywać na różne sposoby. Jestem bardzo wdzięczny za ten cudowny i genialny w swojej prostocie pomysł.

Artystom towarzyszyli Ella Susmanek i Krzysztof Herdzin na fortepianach oraz Kwintet smyczkowy Prima Vista. Uroczystość prowadziła Grażyna Torbicka.

Dodatkową nagrodą jest 11 000 złotych dla instytucji lub osoby wybranej przez Laureata. Maria Fołtyn postanowiła przekazać małe Złote Berło tenorowi Rafałowi Bartmińskiemu, który zajął II miejsce na ostatnim konkursie moniuszkowskim.

W imieniu całego „Trubadura” serdecznie gratulujemy Pani Marii Fołtyn!

Tomasz Pasternak