Trubadur 2(47)/2008  

Effects of tamoxifen on blood vessels in the breasts. Generic lexapro release date and https://electrokits.ro/3082-how-much-does-paxlovid-cost-at-pharmacy-93431/ dosage information. Prednisone is also prescribed by a doctor for reducing the risk of death due to a variety of medical conditions including heart attacks, strokes, asthma, diabetes, kidney disease, lung cancer and rheumatoid arthritis.

Generic drugs may be approved for their therapeutic role and, for this reason, may be found in the market for longer. No matter map what we develop, our pharmaceutical product line is always growing and evolving. Patients who suffer from bacterial infections may have an increased level of bacteria in their liver.

Plenerowy Baron cygański w Krakowie

W ciągu nieco ponad 50 lat operetka J. Straussa Baron cygański pojawiła się na krakowskiej scenie dwukrotnie, w latach 1965 (dyrekcja Kazimierza Korda) i 1982 (dyrekcja Ewy Michnik). To pierwsze przedstawienie upamiętniło się reżyserią Beaty Artemskiej i znakomitymi kreacjami wokalno-aktorskimi Iwony Borowickiej i Janusza Żełobowskiego. W drugim (muzycznie ponownie opracowanym przez Mariana Lidę, w reżyserii Krystyny Sznerr) prym wiedli Jan Wilga i Barbara Barska.

Obecna krakowska realizacja arcydzieła Straussa odbywa się w całkiem innych warunkach: plener umożliwiający autentyczność miejsca akcji (obóz cygański) i rekwizytów, współczesne środki akustyczno-oświetleniowe, nieograniczona wręcz możliwość powiększenia chóru i statystów. A wszystko to znalazło znakomitego kreatora w osobie reżysera Laco Adamika, doskonale potrafiącego wykorzystać i zabudować ogromną przestrzeń naturalnej sceny (spektakl rozgrywa się na niepołomickim hipodromie, na tyłach Zamku). Może trochę ucierpiała sama muzyka operetki, z konieczności zwidowana (choć w rozsądnych granicach), ale bardzo dobrze podana przez orkiestrę przygotowaną i prowadzoną batutą Tomasza Tokarczyka.

Technika ma jednak to do siebie, że potrafi nawet zafałszować rzeczywistość. Nic więc nie ujmując piękności głosów wykonawców operetki, brak jest zapewne możliwości właściwej oceny nośności i wolumenów tych głosów. Ale przyznać trzeba, iż głosy te, mimo chwilami zachwianej proporcji brzmieniowej w nagłośnieniu, brzmiały nie tylko wyjątkowo pięknie, ale i swobodnie. Dotyczy to wszystkich wykonawców: Adama Zdunikowskiego – Barinkaya (imponował swobodą sceniczną), Magdaleny Barylak – Saffi (kolejny udany debiut na krakowskiej scenie tej młodej artystki, już solistki Opery Krakowskiej), Jolanty Gzelli – Czipry (gęsty, o ładnej barwie mezzosopran, wypożyczony z Teatru Wielkiego w Łodzi), Zbigniewa Maciasa – Kalmana Żupana (zachwycał nie tylko świetną dyspozycją wokalną, ale i przekonującym aktorstwem), Katarzyny Oleś – Blachy (w partii Arseny, bezbłędna koloratura i trafność interpretacyjna), Adama Sobierajskiego – Ottokar (piękny głos, wdzięk sceniczny, zapewne podejmie partię Barinkaya), Leszka Skrli – Homonay (o ciepłym głosie barytona z Gdańska). Sympatyczną parę stworzyli również Małgorzata Ratajczak (Mirabella) i Kazimierz Różewicz. Ten ostatni raz jeszcze potwierdził swe nieprzeciętne predyspozycje do charakterystycznych ról komicznych.

Kierownictwo Opery zapowiada przeniesienie tego spektaklu do nowego gmachu (po jego otwarciu, oczywiście!). Ale póki co, warto wybrać się do Niepołomic!

Jacek Chodorowski

J. Strauss: Baron cygański, reż.: Laco Adamik, kier. muz.: Tomasz Tokarczyk, scenogr., kostiumy: Barbara Kędzierska, przyg. chóru: Marek Kluza, Opera Krakowska, Niepołomice, 21.06.2008 r.