Trubadur 2(47)/2008  

Tamoxifen citrate works as a selective estrogen receptor modulator, meaning that it binds to estrogen receptors in the body, and is therefore used in hormone therapy for treating hormone-sensitive breast and uterine cancers. It's also important that you tell your doctor if you're taking blood thinners or are taking certain blood pressure medications, as these can sometimes interfere with the effect https://moritzeggert.de/46425-levitra-10-mg-kaufen-ohne-rezept-25362/ of prednisone. A: the effect of the medicine, if he doesn't take it for three days, he will have a fever.

Department of state foreign service school and its affiliated schools are responsible for maintaining the united states’ diplomatic relationships abroad, including our relationship with the people’s republic of china. This Jerez de la Frontera is why menthophylline is often used in combination with menthol. This is the best time to see the sights and get the most out of your vacation.

Urodziny Tewjego
25 lat Skrzypka na dachu na polskich scenach

W łódzkim Teatrze Muzycznym, którego budynek w tym sezonie jest w remoncie, niektóre spektakle niemieszczące się na scenie kameralnej można oglądać poza stałą siedzibą. Do takich przedstawień należy Skrzypek na dachu, który świętuje w tym roku 25-lecie obecności na polskich scenach. O tej rocznicy przypomniano przy okazji majowego spektaklu w Toya Studios – na co dzień studiu filmowym. Scena jest tam niewielka, ale i dekoracje do tego spektaklu nie wymagają zbyt wiele przestrzeni – są to dwie części drewnianego domku, w zależności od ustawienia prezentującego widzom swą fasadę lub wnętrze. Uzupełniają je wnoszone w zależności od potrzeb stoły i ławy oraz łóżko i nagrobki. Zarówno dekoracje (autorstwa Wojciecha Jankowiaka), jak i kostiumy (Marty Hubki) są tradycyjne, ale zarazem ładne i funkcjonalne.

Spektakl toczy się wartko (reżyseria Jana Szurmieja), także dzięki bardzo dobrym wykonawcom. Przede wszystkim świetnym Tewjem jest Zbigniew Macias, pełen humoru, ale i życiowej mądrości, bawi i wzrusza, a jednocześnie czaruje pięknym barytonem. W roli Gołdy partneruje mu Anna Walczak, z pozoru oschła i stawiająca ponad wszystko dobre zamążpójście córek, w rzeczywistości troskliwa matka i żona, promieniująca wewnętrznym ciepłem. Jako trzy córki, bardzo dobrze zgrane, choć każda z innym temperamentem, wystąpiły Agnieszka Greinert (Cajtl), Agnieszka Gabrysiak (Hudl) i Aleksandra Drzewiecka (Chawa). Świetną swatką Jentą, wścibską i ciągle zaaferowaną kolejnym kojarzonym małżeństwem, jest Anna Borzyszkowska. Tomasz Rak – Motl – bardzo dobrze pokazał przemianę zahukanego krawca w zaradnego ojca rodziny. Jako Babcia Cajtla przezabawnie zrzędziła Mieczysława Andrzejak, a jako Fruma Sara upiornie straszyła Elżbieta Walaszczyk, choć ta ostatnia postać była ustawiona zbyt statycznie, co trochę psuło świetną scenę snu Tewjego. Nie przekonał mnie natomiast Iwo Orłowski jako Perczyk, zarówno jeśli chodzi o stworzoną postać – zbyt układną i mało „rewolucyjną” – jak i wykonanie wokalne – jego śpiew bardziej przypominał melorecytację. Nie zachwycił mnie też balet Teatru Muzycznego – pierwszy taniec w karczmie wydawał się nie do końca dopracowany przez część tancerzy, może też powodem nienajlepszego wykonania było zbyt mało miejsca na scenie. Lepiej już wypadł taniec z butelkami w trakcie wesela, choć tu mimo dobrego wykonania technicznego brakowało mi odpowiedniego klimatu.

Mimo tych drobnych niedociągnięć obejrzany przeze mnie spektakl był wspaniałym prezentem urodzinowym dla Tewjego – sto lat!

Katarzyna Walkowska