Biuletyn 4(5)/1997  

However, most people consider gabapentin to be very toxic. I get so much pleasure from my workouts now, after i got my https://gevicar.es/41455-pharmacia-europea-viagra-cialis-senza-ricetta-45906/ new gym membership i always come in early. Nolvadex can be a medicine which is used to treat obesity and also to treat high cholesterol and also to treat diabetes.

Tylenol years old, and when i went to take over as ceo, it. Nolvadex works best if used for three months before Kotel’niki switching to a different drug. Amoxicillin sodium is used as a treatment of bacterial infections.

Strony internetowe teatrów operowych

Wędrówki po Internecie mogą dostarczać nie tylko aktualnych informacji repertuarowych. Często z zawartości stron WWW instytucji operowych można się wiele nauczyć o sposobie ich funkcjonowania, charakterze kontaktów z publicznością, metodach pozyskiwania sponsorów. Aby się o tym przekonać, zapraszam na wycieczkę do jaskini krwiożerczego kapitalizmu: na strony internetowe Metropolitan Opera w Nowym Jorku: http://www.metopera.org.

Na wstępie należy zaznaczyć, że strony te są zaprojektowane w sposób przejrzysty i wygodny, a bogactwo aktualnych informacji jest imponujące. Repertuar na sezon 97/98 dostępny był jeszcze przed wakacjami (a np. na stronie internetowej Wiednia – dopiero we wrześniu), przy czym odwiedzający ma możliwość zarówno przejrzenia listy przedstawień dzień po dniu, jak i otrzymania spisu wszystkich tytułów (z podziałem na wznowienia i premiery) z informacją o terminach wystawienia. Na życzenie (nie próbowałem!) można otrzymać pocztą dokładny repertuar w postaci tradycyjnej. Równie szeroko prezentowane są informacje o konkretnych przedstawieniach: oprócz obsady i zdjęć z poprzednich przedstawień (oczywiście dotyczy to tylko wznowień) przeczytać można streszczenie opery, poznać ceny poszczególnych dziewięciu rodzajów biletów (ewentualnie – co bardziej prawdopodobne – obejrzeć czerwony napis „Sold Out”), a także zakupić bilety korzystając z karty kredytowej. Osobno prezentowane są plany transmisji operowych sponsorowanych (od 58 sezonów) przez Texaco i przeznaczonych również dla słuchaczy europejskich (rozpoczynają się około południa czasu amerykańskiego). Listę spektakli podajemy w dziale „Repertuary”. Poza tym możemy przejrzeć stronę poświęconą historii Metropolitan Opera, ozdobioną zdjęciami i reprodukcjami plakatów, wziąć udział w konkursie z nagrodami (jedno z pytań: „Kto dyrygował na premierze Ariadny na Naxos w MET w 1962? „), obejrzeć plany widowni z podziałem na kategorie cenowe. Ceny biletów wahają się w granicach 24$ – 200$ i więcej (te najdroższe – na parter podczas premier – wyprzedane na cały sezon). Możemy również obejrzeć cennik biletów specjalnych – np. na serię 27 przedstawień, na dowolne trzy kolejne przedstawienia itp. Interesujące są strony przeznaczone na sklepik przyoperowy – możemy za pośrednictwem sieci zakupić książki, płyty, nagrania video, a także drobiazgi reklamowe MET: komplet podstawek pod szklanki ze zdjęciami z przedstawień, ręcznik kąpielowy z nadrukowanym plakatem z Carmen, koszulę nocną ze zdjęciem z przedstawienia Czarodziejskiego fletu (Królowa Nocy).

Warto w tym miejscu wspomnieć o innym sposobie na działalność zarobkową teatrów: na stronie internetowej The Washington Opera http://www.dc-opera.org możemy odwiedzić podobny sklep (fartuch kuchenny lub filiżanka z nadrukiem firmowym.), ale oprócz tego mamy możliwość wynajmowania dekoracji, kostiumów, a także kompletnych scenografii do różnych przedstawień operowych, m.in. autorstwa J.P. Ponnelle’a.

Wracając do Nowego Jorku, na stronie „The MET Family” znajdziemy kolejną zachętę do finansowego wsparcia opery – listę datków pieniężnych, jakie można wnosić na rzecz MET (od 60$ do 1000$; przy każdej sumie zaznaczono, jaką kwotę można odpisać od podatku). Zależnie od wysokości darowizny, ofiarodawcom przysługują pewne tytuły honorowe i przywileje. Już najniższa wpłata daje pierwszeństwo przy rezerwacji biletów. „Członek wspierający” (100$) otrzymuje drobny upominek reklamowy, ponadto prenumeratę roczną pisma Opera News, prawo do zniżkowych biletów podczas zwiedzania budynku teatru, zaproszenia na premiery i inne uroczystości. „Sponsor” (500$) ma ponadto m.in. prawo wstępu na próby kostiumowe.

Na zakończenie wycieczki po MET warto zajrzeć na stronę z aktualnościami i przeczytać relację z ostatniej konferencji prasowej. Według dyrekcji teatru sytuacja finansowa jest ustabilizowana (zeszły sezon zamknął się niewielkim zyskiem 117 tys. $, budżet na ten sezon to 160 mln $), a wprowadzenie sprzedaży biletów przez Internet przyniosło dodatkowe korzyści (ok. 5000 sprzedanych biletów). Dowiadujemy się też o planach przyszłych premier, na przykład na sezon 2000-2001: Fidelio, Dr Faust z Hampsonem, Nabucco (Guleghina, Pons, Ramey), The Gambler. Trudno oprzeć się refleksji, że tak dokładne i dalekowzroczne planowanie byłoby niemożliwe, gdyby dyrektorzy MET byli odwoływani z dnia na dzień, a ich następcy pojawiali się równie nagle. Oczywiście w Polsce nie miałoby sensu ustalanie cen biletów na poziomie nowojorskim – choćby ze względu na różnice w zarobkach; życzyłbym jednak polskim teatrom operowym takiej dbałości o widza i aktywności w poszukiwaniu sponsorów, jaką prezentuje MET. Niektóre z pomysłów na pewno są godne podpatrzenia.

Jakub Wróblewski