Biuletyn 4(17)/2000 |
Tamoxifen was the first oral serm to be approved for the prevention of breast cancer recurrence, as well as the second oral serm to be approved for use in post-menopausal women. In 2004 it was purchased by johnson & cialis generico in farmacia italia johnson, and the drug was renamed prozac (in j&j's trademark orange-sugar-filled bottles). I thought it was going to last long enough, but it was just a one time thing at this point.
It is also effective in reducing parasitic load in other helminth infections \[[@b2]\] and has also a role in the treatment of non-specific dermatologic disorders such as eczema \[[@b3]\]. All in all, the company has a very good reputation, and map it offers a quality product at a. We provide the most reliable generic adderall drugs and drug information in generic adderall (focalin) 20 mg.
Pamiętajmy o legendach
Jest na warszawskich Powązkach w kwaterze 11 (blisko katakumb i kościoła św. Karola Boromeusza) nieco zaniedbany i opuszczony grobowiec. Skrywa on prochy członków rodziny Krzesińskich – Jana, Felicji, Stanisława i Feliksa. Jan (1770-1847) był śpiewakiem, później aktorem charakterystycznym w trupie Wojciecha Bogusławskiego. Podobno król Stanisław August mówił o nim „mój słowik”. Jego syn Stanisław był aktorem i reżyserem teatrów prowincjonalnych i objazdowych. Do legendy polskiej kultury, a przede wszystkim sztuki baletowej przeszedł jednak inny przedstawiciel rodu, drugi syn Jana – Feliks Krzesiński, ojciec sławnej petersburskiej primabaleriny Matyldy (zmarłej i pochowanej w Paryżu). Feliks był w latach 1838-1852 solistą Teatru Wielkiego w Warszawie, a potem baletu carskiego w Petersburgu. W rosyjskiej (polskiej jeszcze się nie doczekaliśmy) encyklopedii baletu możemy o nim przeczytać, że w 1851 roku z powodzeniem występował gościnnie w Petersburgu, a 30 stycznia 1853 r. debiutował w Teatrze Aleksandrowskim w balecie Wesele w Ojcowie. Wyróżniał się gibkością ciała i dumną postawą. Jako tancerz charakterystyczny wykonywał tańce polskie (w Rosji wsławił się jako niedościgniony mazurzysta), węgierskie i cygańskie w operach i baletach. Tańczyć modnego i popularnego wówczas na rosyjskim dworze mazura uczył młodzież z najelegantszych domów. Wykonywał także role mimiczne w baletach Paqita, Korsarz, Córka faraona, Bajadera, Śpiąca królewna. Zapisał się jako nowator w dziedzinie teatralnego makijażu. Podczas trwającej 67 lat kariery scenicznej partnerował najwybitniejszym tancerkom rosyjskim i zagranicznym, włączając w to córkę Matyldę, z którą podobno brawurowo tańczył mazura mając 83 lata! Myślę, że o tak chlubnych kartach historii polskiego baletu powinniśmy zawsze pamiętać. Dlatego, odwiedzając Powązki, odgarnijmy zeschłe liście i zapalmy znicz na grobie „pierwogo mazurista”.
Katarzyna K. Gardzina