Trubadur 1(50)/2009  

To obtain a more precise result, you might apply an initial dose of. Placentrex gel ke fayde is a simple and http://cadcenter.es/47392-map-82796/ effective way to ease and speed-up the healing of minor scratches, cuts, scrapes, and minor wounds. The budget includes an increase in the school-pupil allowance.

Cortisone tablets price list – cortisone tablets canada pharmacy. We had a few days to work on the car — getting the engine started and cleaning it up for the track — after which we’d run a levitra 10 mg prezzo ufficiale few races and get a car. The online pharmacy is one of the most popular sites for buying.

I Europejski Konkurs Tenorów im. Jana Kiepury

Jest to pierwszy konkurs tenorów w Polsce i jedyny (o ile mi wiadomo) w Europie. Jego inicjatorami i realiza-torami byli pospołu: Mazowiecki Teatr Muzyczny Operetka im. Jana Kiepury w Warszawie, władze miasta Sosnowca oraz Wiesław Ochman. Konkurs ten odbył się w dniach 13-16 maja 2009 w Sosnowcu, a jego dyrektorem artystycznym został Włodzimierz Izban, szef MTM Operetka, który od lat jest swoistym „strażnikiem pamięci” o najsłynniejszym chłopcu z Sosnowca. Patronat nad konkursem objęli marszałkowie województw: mazowieckiego – Adam Struzik i śląskiego – Bogusław Piotr Śmigielski oraz prezydent Sosnowca – Kazimierz Górski. I tak to za przyczyną Kiepury Warszawa połączyła swe siły ze Śląskiem i Zagłębiem. Dzięki temu doszło do premiery udanej i unikatowej imprezy, która ma być powtarzana co dwa lata.

Do konkursu przystąpiło 18 tenorów (prawie wszyscy po studiach śpiewaczych i w wieku ok. trzydziestki). Do finałowych przesłuchań w sali sosnowieckiego teatru „Zagłębie” zakwalifikowało się 7 śpiewaków. Wszyscy reprezentowali wysoki, wyrównany poziom, dysponowali ładnymi, choć nieco odmiennymi w barwie i charakterze głosami oraz stosunkowo dużą sprawnością warsztatową.

Krzysztof Gasz, absolwent gdańskiej AM (2005) i uczeń Floriana Skulskiego dysponujący mocnym głosem o wyrównanej skali i łagodnej barwie, występuje już stale w operach Gdańska i Bydgoszczy, śpiewa też na innych scenach operowych, a także występuje w repertuarze oratoryjno-kantatowym, dowodząc różnorodności swoich umiejętności warsztatowych.

Z kolei Andrzej Wiśniewski, uczeń Kazimierza Pustelaka i absolwent warszawskiej AM, występował już zarówno na scenach operowych, jak i operetkowych i może się pochwalić solidnie opanowanym warsztatem i interesującą barwą głosu.

Aleksander Jan Zuchowicz jest jeszcze studentem łódzkiej AM, ale już sporo koncertował, a niedawno jako Tamino w Czarodziejskim flecie odbył tournée po Beneluksie z zespołem bydgoskiej Opery Nova. Rozpoczął też współpracę z TW w Łodzi i operą wrocławską. Jako jedyny finalista zaśpiewał polską arię (piękną Ciszę dokoła Stefana ze Strasznego dworu). Myślę, że „będą z niego ludzie”, bo miejscami już w głosie zaczynają przebijać się złote nitki i z lekka nabiera metalizującej barwy.

Pozostała czwórka finalistów – to już laureaci I Europejskiego Konkursu Tenorów im. Jana Kiepury w Sosnowcu.

W jury zasiadły największe sławy wokalistyki polskiej: Zdzisława Donat, Jadwiga Romańska, Wiesław Ochman (przewodniczący) oraz Bogdan Paprocki. W podsumowaniu imprezy Wiesław Ochman powiedział, że w odróżnieniu od niektórych innych imprez tego typu, był to „konkurs czysty”: wszyscy jurorzy byli bezstronni, nikt nikogo nie lansował, nie naciskał, liczyła się tylko sztuka wokalna i jakość głosu występujących.

Konkurs bezapelacyjnie wygrał Arnold Rutkowski, młody, ale już pierwszy tenor Opery Wrocławskiej i laureat wielu krajowych oraz zagranicznych konkursów, który debiutował na scenie operowej w 2002 roku. W Sosnowcu zdobył I nagrodę (10 tys. euro), Nagrodę Publiczności i Nagrodę Specjalną Opery Śląskiej (występ w Tosce). Słuchając go, pomyślałem sobie, że jest swoim blaskiem głosu i ową niezdefiniowaną radością śpiewania najbardziej zbliżony do głosu patrona konkursowego, Jana Kiepury.

II nagrodę (5 tys. euro) otrzymał Kirlianit Cortes-Galvez z Kolumbii, który co prawda zadebiutował w Bogocie (2002), ale od 2001 roku mieszka w Wiedniu i jest związany ze scenami europejskimi (głównie austriackimi). Delikatny, „mozartowski” głos, w eliminacjach świetnie wypadł w ariach z oper Rossiniego i Donizettiego.

Nagrodę III (2,5 tys. euro) jury przydzieliło Adamowi Sobierajskiemu, od 2007 soliście Opery Krakowskiej, który już w tym samym roku wystąpił jako Darly w światowej prapremierze nieznanej operetki K. Szymanowskiego Loteria na mężów, wystawionej w 100 lat po jej napisaniu (która to premiera w biografii młodego śpiewaka warta jest odnotowania). Sobierajski otrzymał też Nagrodę Specjalną Festiwalu Moniuszkowskiego – występ na koncercie finałowym Kudowa’09.

Poza pulą nagród oficjalnych znalazł się Witalij Wydra (Ukraina), uhonorowany dwoma znamiennymi wyróżnieniami. Ten młody, jeszcze niezbyt doświadczony wokalista ze Lwowa dysponuje lirycznym, delikatnym głosem o swoistym soczystym brzmieniu i w eliminacjach wszystkich zaskoczył najlepszym wykonaniem. polskiej pieśni, czyli Kozaka Moniuszki. A interpretacją tą, w której zachwyciła – jak to określił Ochman – „tęskna melodyjność”, wywołał wręcz ukradkowe łzy u niektórych słuchaczek. Wiesław Ochman przyznał więc Witalijowi Wydrze własną, pozaregulaminową Nagrodę Przewodniczącego Jury (4 tys. zł), zaś Mazowiecki Teatr Muzyczny – Nagrodę Specjalną: występ na Koncercie Noworocznym w Filharmonii Narodowej w Warszawie 1 stycznia 2010.

Z Sosnowca wyjeżdżałem ukontentowany nie tylko poziomem artystycznym tej imprezy, ale też i niezwykle sprawną jej organizacją. I tylko można życzyć: oby (w tych nieprzewidywalnych czasach) doszło do spotkania na II EKN za dwa lata. A szczególnie cieszę się z tego, że imię Jana Kiepury znów zajaśniało nowym blaskiem.

Wacław Panek