Trubadur 4(21)/2001 |
Taniec w obrazkach
Wydawnictwo „Arkady” opublikowało w swoim cyklu Patrzę – Podziwiam – Poznaję książkę zatytułowaną Taniec. Przypomnijmy, że w powyższej serii wydano już m.in. Dinozaury, Instrumenty muzyczne, Owady, Kamienie szlachetne, Koty, Rekiny, Wulkany, Wynalazki i inne 1000 i jeden drobiazgów. Były to więc opisy rzeczy lub stworzeń policzalnych, mierzalnych itp. Ze zjawiskiem tak złożonym jak taniec rzecz się ma trochę inaczej. Biorąc pod uwagę sposób, w jaki albumy Patrzę – Podziwiam. prezentują temat, można powiedzieć, że autorzy całkiem nieźle poradzili sobie z wyborem zagadnień, choć naturalnie tego czy owego, z racji niewielkiej objętości książki, musiało zabraknąć. Mamy tu jednak wystarczającą rozmaitość przykładów, by uświadomić dzieciom (bo to z myślą o nich powstają te książki), jak różnorodne formy przybierał w przeszłości i przybiera obecnie taniec w różnych kulturach. Oprócz podstawowych informacji z zakresu historii i antropologii tańca czytelnik może się zapoznać z licznymi ciekawostkami, np. jak i z czego robi się baletki. Dużo uwagi ze względu na specyfikę tego wydawnictwa (bazowanie na barwnej ilustracji i małych podpisach) poświęcono elementom materialnym towarzyszącym tańcowi – kostiumom, scenografii, maskom. Niestety, mimo że przy polskiej edycji zatrudniono konsultanta, nie udało się uniknąć kilku błędów, w tym zupełnie podstawowego pomylenia baletu Sylfida z Sylfidami Michaiła Fokina. Przyznam też, że jak na mój gust, baletowe pozy mogli by na zdjęciach demonstrować bardziej urodziwi tancerze, ale to już rzecz drugorzędna.
Katarzyna K. Gardzina