Trubadur 2(31)/2004 (Dodatek Moniuszkowski)  

Lorraine Hinds, laureatka I nagrody w kat. głosów żeńskich

O konkursie moniuszkowskim dowiedziałam się od mojej przyjaciółki, która jest Polką. Postanowiłam tu przyjechać, wziąć udział w konkursie i zobaczyć Polskę. Ukończyłam Howard University, a dyplom mistrzowski w dziedzinie muzyki uzyskałam na Uniwersytecie Południowej Karoliny. Wcześniej brałam udział w kilku konkursach, otrzymałam II Nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym Marjorie Lawrence w Waszyngtonie, wygrałam konkurs wokalny Liedenkranz, jestem też finalistką Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Enrico Caruso.

To był bardzo, bardzo trudny konkurs. Wielu śpiewaków było naprawdę bardzo dobrze przygotowanych i myślę, że wielu zasługiwało na nagrody. Jestem szczęśliwa, że otrzymałam pierwszą nagrodę, ale wiem, że bardzo dużo wspaniałych śpiewaków nie dotarło do finału.

Na scenie nigdy nie jestem zdenerwowana, nie można śpiewać będąc zdenerwowanym lub zestresowanym. Konkurs zawsze powoduje pewnego rodzaju stres, niemniej na mnie działa on mobilizująco. Podobał mi się też sposób przygotowania konkursu, nie było żadnych problemów organizacyjnych.

Moniuszko jest kompozytorem bardzo trudnym. Muzyka wydaje się prosta, ale bardzo trudno ją śpiewać. Trzeba mieć bardzo dobrą technikę, aby dobrze wykonać kompozycje Stanisława Moniuszki. On po prostu komponował niezwykle dokładnie. Inni kompozytorzy dają większe pole do improwizacji czy interpretacji, u Moniuszki trzeba przede wszystkim opanować kwestie techniczne.

wysłuchali Agata Wróblewska i Tomasz Pasternak