Trubadur 3-4(32-33)/2004  

Jubileusz na znaczku

W lutym 2004 r. poczta Austrii uczciła jubileusz 30-lecia występów José Carrerasa w wiedeńskiej Staatsoper, wydając z tej okazji znaczek wartości 1 euro. Znaczek o rozmiarach 4 x 3,5 cm, utrzymany w kolorze błękitu, ze srebrnymi napisami, stał się od razu jedną z najbardziej poszukiwanych pamiątek dla licznych wielbicieli hiszpańskiego tenora.

José Carreras po raz pierwszy pojawił się na scenie Wiener Staatsoper 28.01.1974 jako Książę Mantui w Rigoletcie. W ciągu kolejnych 30 lat wystąpił tu w 137 przedstawieniach w 22 rolach, a także na licznych koncertach, z których najbardziej niezapomniany był oczywiście ten z 16.09.1988, kiedy wiedeńska publiczność witała powrót wielkiego tenora do czynnego życia artystycznego.

27 lutego 2004 odbyła się jubileuszowa Gala w wiedeńskiej operze, na którą zjechali miłośnicy talentu José Carrerasa z całego niemal świata. Mieli oni okazję podziwiać go w trzech wcieleniach. W pierwszej części wieczoru artysta zaprezentował się jako niezrównany interpretator pieśni m. in. Tostiego, Leoncavalla, Pucciniego (przy fortepianie Lorenzo Bavaj). Następnie tenor przedstawił jedną ze swoich ostatnich wielkich kreacji – Sly’a w ostatnim akcie opery E. Wolf-Ferrariego (z Isabelle Kabatu jako Dolly). I na koniec wcielił się w swojego najbardziej słynnego operowego bohatera – Don José w ostatnim akcie Carmen. Tę rolę śpiewał tu najczęściej od czasu wiedeńskiego debiutu w tej partii w maju 1984. Tą rolą powrócił też na scenę Staatsoper w 1990 r. I jak wtedy, tak i teraz towarzyszyła José Carrerasowi jego najczęstsza sceniczna Carmen – niezrównana Agnes Baltsa (wystąpili także Boaz Daniel – Escamillo, Stella Gregorian – Mercedes, Borf Keszei – Frasquita, Wiener Pilharmoniker pod batutą Davida Gimeneza).

Rozentuzjazmowana publiczność wiedeńskiej opery zgotowała artyście trwające ponad 40 minut gorące owacje. Ale José Carreras nie byłby sobą gdyby myślał jedynie o celebrowaniu swojego jubileuszu. Część dochodu z wiedeńskiej Gali – 200 tys. euro – przeznaczona została na cele jego Fundacji na rzecz walki z białaczką.

Monika i Dorota Pulik