Trubadur 4(37)/2005 |
Polscy śpiewacy na płytach CD
Swoje 60-lecie Polski Instytut Muzyczny w Łodzi (upowszechniający kulturę muzyczną poprzez działalność dydaktyczną, koncertową i wydawniczą) uświetnił edycją płyty z ariami i pieśniami w wykonaniu Danuty Dudzińskiej. Artystka jest absolwentką łódzkiej AM (klasa prof. G. Krajewskiej), laureatką m.in. Konkursu im. A. Sari (1993), a od roku 1995 cenioną przez krytyków i publiczność solistką TW w Łodzi.
Na omawianej płycie artystka zaprezentowała arie z oratoriów (Magnificat J. S. Bacha i Mesjasz Händla), arie z oper (Zuzanny z Wesela Figara, tytułowej bohaterki Rusałki Dworzaka i Lauretty z Gianniego Schicchi), pieśni (Chopin, Moniuszko, Karłowicz, Maklakiewicz, Grawiński) oraz piosenkę Memory z musicalu Koty A. L. Webbera.
Ten bardzo zróżnicowany repertuar całkowicie mieści się w możliwościach wokalnych śpiewaczki i, wydaje się, również doskonale jej odpowiada. Jest on różnicowany nienaganną techniką i środkami wokalnymi. Artystka dysponuje nośnym głosem sopranowym o ładnej barwie, dobrze prowadzonym i o znacznej sile wyrazu. W jej wykonaniu nawet tak mało znane utwory jak pieśni Franciszka Maklakiewicza (Panieneczka, Kocham cię) i Józefa Grawińskiego (Aria na strunie G) brzmią niezwykle interesująco.
***
Jest to właściwie pierwsza (jeśli nie liczyć nagranego w 1998 roku koncertu mozartowskiego w Poznaniu, podczas którego artysta wykonał kilka arii z oper W. A. Mozarta) w pełni recitalowa płyta tego wspaniałego śpiewaka. Zarejestrował na niej 10 arii: W. A. Mozarta (Don Giovanni i Wesele Figara), G. Verdiego (Traviata i Rigoletto), A. Borodina (Kniaź Igor), P. Czajkowskiego (Eugeniusz Oniegin, Jolanta, Dama pikowa), G. Bizeta (Carmen) i R. Wagnera (Tannhäuser).
Wojciech Drabowicz to znakomicie wyszkolony głos (klasa śpiewu niezapomnianej Antoniny Kaweckiej), o ciekawej, indywidualnej barwie, pełnej odcieni i niuansów. Wydaje się też być ukształtowaną osobowością artystyczną. Jego interpretacje, nawet tak rozbieżnych w wyrazie emocjonalnym arii, są przemyślane. Kształtuje je, z konieczności w nagraniach, tylko środkami wokalnymi, potrafi wydobyć ich liryzm i dramaturgię. Brawurowo śpiewa Mozarta i Bizeta, wzrusza rozterkami nieszczęśliwych ojców (Verdi), uwodzi ciepłem i nostalgią, a także głębią muzycznej wnikliwości w ariach Czajkowskiego i Borodina, a piękno i liryzm bohatera Wagnera nie mają dla niego tajemnic. Trzeba mieć nadzieję, że ta pierwsza jego recitalowa płyta zapoczątkuje ich serię.
***
Staraniem Fundacji Pomocy Artystom Polskim „Czardasz” ukazała się płyta prezentująca wszystkie, jakże nieliczne, nagrania radiowe Iwony Borowickiej, czarodziejki z baśniowej krainy operetki – wedle słów Ewy Warty-Śmietany (prezes Fundacji „Czardasz”) z albumu płyty. Nagrania te udostępnione przez Polskie Radio w Krakowie, starannie zrekonstruowane, ukazują oczywiście zaledwie cząstkę wielkiego talentu tej artystki. Możemy więc usłyszeć ów piękny głos, który tak elektryzował partnerów i widzów, swobodę operowania nim, jego niepowtarzalną urodę. Płyta zawiera 9 arii i duetów (partnerami artystki są tu: Kazimierz Pustelak, Kazimierz Rogowski i Jerzy Lipka), a sama artystka wykonuje swe popisowe arie z Hrabiny Maricy, Wesołej wdówki, Clivii i Miłości szejka.
Iwona Borowicka 35 lat brylowała na krakowskiej scenie, wykonała 39 partii w operetce klasycznej, musicalu i komedii muzycznej. Znakomite warunki głosowe łączyła ze wspaniałą aparycją sceniczną i kunsztem aktorskim. Była autentyczną ulubienicą publiczności. Nic więc dziwnego, że płyta z jej nagraniami cieszy się ogromnym powodzeniem wśród melomanów.
***
Płyta stanowi dodatek do wydanego ostatnio przez PWM albumu zatytułowanego Adam Didur z Woli Sękowej pod Sanokiem. Autorem opracowania muzycznego płyty jest red. Józef Kański. Płyta zawiera wybór (spośród około 60 znanych rejestracji płytowych wielkiego śpiewaka) nagrań z lat 1900-1932 i obejmuje głównie arie operowe (także dwa duety z Tadeuszem Leliwą). Uwzględniając ówczesną technikę, głos artysty brzmi różnie w różnym okresie nagraniowym. Ale można przecież wysłuchać z tych zapisów owe nieprzeciętne, tak podkreślane przez krytykę, walory wokalne śpiewaka: piękną barwę, potęgę głosu i rozpiętość skali. Zauważalna jest również brawura, choćby w ariach z Fausta, Cyrulika sewilskiego czy Hugenotów. Płyta przynosi właściwie pełny wybór arii z oper, w których nasz wielki rodak brylował na scenach świata i osiągał wielkie sukcesy. I to też jest jej wielką zaletą. Bo Adam Didur, jak napisał prof. Z. Jachimecki już w 1909 roku, był niezrównanym śpiewakiem, pokonującym wszystkie trudności techniczne z lekkością śpiewaczki koloraturowej.
Jacek Chodorowski