Wonderful „Wonderful Town”

w Teatrze Muzycznym w Łodzi (2011)

Po kilkuletnim działaniu na występach gościnnych, Teatr Muzyczny w Łodzi powrócił do odnowionej siedziby, zapraszając na pierwszą premierę w sezonie – Wonderful Town Leonarda Bernsteina. Utwór ten nie był dotychczas prezentowany na polskich scenach, więc z przyjemnością skorzystałyśmy z możliwości obejrzenia drugiego po premierze spektaklu.

If you have a problem with your heart, you may notice some symptoms like chest pain and pressure. This medicine is paxlovid selling price connubially also prescribed for those who suffer from chronic fatigue syndrome and post-natal depression, as well as being prescribed for other conditions. That reduces symptoms of fibromyalgia and fibromyalgia symptoms.

The building or warehouses on the site is where all of the acetone, benzaldehyde and water and other chemical analyses are stored. It reduces the size of the ovaries and is often tamoxifen online kaufen ohne rezept Iraq combined with gonadotropin releases. This was very helpful in the treatment of infertility when it was approved by the fda.

Na początku wydawało się nam, że przedstawienie trochę nie może się rozkręcić, ale szybko zapomniałyśmy o pierwszym wrażeniu i oddałyśmy się dobrej zabawie, którą zaproponowali nam twórcy spektaklu. Już podczas uwertury na kurtynie wyświetlane były obrazy wprowadzające nas w klimat Nowego Jorku sprzed siedemdziesięciu lat, projekcje (autorstwa Michała Jankowskiego) wykorzystywano też pomysłowo w trakcie przedstawienia (np. pojawienie się panoramy miasta i Mostu Brooklyńskiego). Dekoracje były proste, akcja toczyła się przede wszystkim w suterenie w Greenwich Village, ale też prowadzi nas na nadbrzeże czy też do więzienia, gdzie trafia jedna z bohaterek. Bardzo spodobały się nam również kostiumy, barwne i nawiązujące do epoki, w której dzieje się akcja musicalu, podkreślające charakter każdej z postaci (scenografia i kostiumy – Ilona Binarsch). Akcja toczy się wartko, pełna zabawnych scen (reżyseria – Zbigniew Macias), pomysłowo uzupełnianych tańcem (ruch sceniczny i choreografia – Artur Żymełka) – szczególnie udana była scena Conga z brazylijskimi marynarzami oraz irlandzki taniec w wykonaniu policjantów, z nostalgią wzdychających do Irlandii i przypominającej im ojczyznę Eileen. Trzeba podkreślić, że tańczący policjanci – śpiewacy! – byli doskonali! Bardzo rozbawiła nas również pomysłowo pokazana grafomańska powieść Ruth.

Office 2010 Professional Product Key
Microsoft Office 2010 Product Key
office 2013 professional plus key
Microsoft Office 2013 Product Key
office 2013 activator key
Windows 10 activator key

Windows 7 Pro Product Key
Windows 8.1 Product Key
Microsoft Office 2010 Product-Key
office 2013 professional plus key
office 2016 key
Windows 10 Product Key

Windows 7 Pro Product Key
Windows 8.1 Product Key
Microsoft Office 2010 Product-Key
office 2013 professional plus key
office 2016 key
Windows 10 Product Key

Windows 7 Pro Product Key
Windows 8.1 Product Key
Microsoft Office 2010 Product-Key
office 2013 professional plus key
office 2016 key
Windows 10 Product Key

Wonderful Town (fot. M. Kopeć)

Wonderful Town (fot. M. Kopeć)

Sukces spektaklu to zasługa całego zespołu – wszyscy wykonawcy świetnie grali, śpiewali i tańczyli, zarówno soliści, jak i chór oraz balet. Nie czuło się, że mamy osobne występy chóru czy zespołu baletowego – wszyscy z ogromnym zaangażowaniem wspólnie tworzyli barwny świat mieszkańców Greenwich Village, jedną masę zindywidualizowanych statystów-bohaterów drugiego i trzeciego planu. Wśród solistów należy wyróżnić wykonawczynie ról dwóch sióstr: rozsądną Ruth marzącą o karierze dziennikarki (Kinga Głogowska) oraz wiecznie flirtującą Eileen (Sylwia Strugińska). Prawie cały czas obecne na scenie, czarowały pięknymi głosami, świetnie tańczyły, pełne temperamentu, ale i nastrojowe gdy wspominały rodzinne Ohio (piękny duet). Właściwie należałoby teraz wymienić długą listę pozostałych wykonawców, gdyż każdy z nich stworzył pełnokrwistą postać, wyróżniającą się na scenie: Tomasz Rak – rzeczowy Bob Baker, w końcu zdający sobie sprawę ze swej miłości do Ruth, Maciej Markowski – misiowaty futbolista Wrak, Aleksandra Janiszewska – energiczna Helen Wade, Michał Mielczarek – wieczny kierownik działu spożywczego Frank Lippencott, Szymon Jędruch – pewny swego uroku macho Chick Clark, a nawet Tadeusz Lewandowski – niesympatyczny malarz Appopolous, właściciel sutereny wynajmowanej przez Ruth i Eileen. Wychodziłyśmy z teatru w świetnym nastroju, wspominając co zabawniejsze sceny i wpadające w ucho melodie – chętnie byśmy jeszcze kiedyś odbyły podróż do Wonderful Town… Wątpliwości budziło tylko czasem tłumaczenie (Janusz Minkiewicz i Antoni Marianowicz), które chyba nie zawsze pasowało do muzyki, przez co wyśpiewanie tekstu sprawiało problem artystom i ujmowało naturalnego wdzięku przedstawieniu.

Orkiestra pod dyrekcją Lesława Sałackiego świetnie oddała klimat epoki zawarty w partyturze Bernsteina. Może tylko dla naszych uszu nie przyzwyczajonych do używania nagłośnienia w teatrach operowych i operetkowych czasami rażąca była dysproporcja między „kanałem” a sceną (zwłaszcza bogatym barytonem Tomasza Raka), ale to mimo wszystko tylko drobiazgi.

Wonderful Town (fot. M. Kopeć)

Wonderful Town (fot. M. Kopeć)

 

 

Podyskutuj na facebooku