Trubadur 2(11)/1999  

Kamagra super active plus pills uk - order online http://www.kamagrascx.us.com. The viagra sicher online bestellen drug was administered as follows: 1 drop (1 mg) of buprenorphine sublingually and 1 drop of the solution of the drug intramuscularly, with each drop given with 5 drops of water. The cell-killing compound is designed by a team led by dr.

Buy flagyl online with us, we guarantee you quality. You will find the explanation of how to get an online prescription in a abeam prescription drug online. You can even use a phone or computer to purchase your medicine, just as the pharmacist does.

Koncert galowy
XXXVIII Międzynarodowy Dzień Teatru w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej

W tym dniu (27 marca br.) odbył się Koncert Galowy, niezwykły ze względu na program i wykonawców. Usłyszeliśmy Modesta Musorgskiego preludium orkiestrowe do opery Chowańszczyzna (jedyną „teatralną” pozycję programu) i Pieśni i tańce śmierci oraz Siergieja Prokofiewa kantatę Aleksander Newski. Wykonawcami byli Ewa Podleś, chór i orkiestra Teatru Wielkiego, dyrygował Jacek Kaspszyk, chór przygotował Bogdan Gola.

Wstęp do I aktu Chowańszczyzny powstał na jesieni 1874 r., kompozytor opatrzył go programowym tytułem Świt nad rzeką Moskwą. Ta piękna muzyka skomponowana w formie wariacji o wyraźnie ludowym zabarwieniu, co było tak typowe dla Musorgskiego, oddaje jednostajny krajobraz oświetlony wschodzącym słońcem. Pogodna muzyka Chowańszczyzny powstała wbrew ogarniającemu kompozytora nastrojowi przygnębienia. Lata 70. były smutnym okresem w życiu Musorgskiego. Przyczyn było wiele: śmierć wielu bliskich, niepowodzenia związane z wystawieniem Borysa Godunowa, nieporozumienia z przyjaciółmi z Potężnej Gromadki (poza Musorgskim należeli do niej Bałakiriew, Rimski-Korsakow, Borodin i Cui), a przede wszystkim narastające poczucie osamotnienia w życiu osobistym i działalności twórczej oraz niedostatek finansowy. Nastrój ten oddają cykle pieśni: skomponowane również w 1874 r. sześć pieśni Bez słońca i Pieśni i tańce śmierci – trzy powstały w 1875 r., czwarta – dwa lata później. Autorem tekstu do obydwu cykli był hrabia Arsenij Goleniszczew-Kutuzow, wieloletni przyjaciel kompozytora i przez pewien czas współlokator w petersburskim mieszkaniu.

Smutny temat śmierci zajmował wielu twórców pieśni, wystarczy choćby wymienić najwybitniejszych, Schuberta (Śmierć i dziewczyna, Król elfów) czy Mahlera (Pieśni na śmierć dzieci), w balladzie Moniuszki (Dziad i baba) jest nawet pewien element humoru. U Musorgskiego i Goleniszczewa-Kutuzowa śmierć nie jest niosącym uspokojenie i wybawienie naturalnym kresem, kompozytor i poeta personifikują śmierć, która pojawia się jako postać pełna hipokryzji, łudząca, złośliwa, okrutna i triumfująca. Poetyckie obrazy cyklu są tragiczne, wstrząsająca jest muzyka, która wtedy odpowiadała nastrojom kompozytora. Bardzo bogato został potraktowany akompaniament fortepianowy. Później orkiestracji dokonali Głazunow i Rimski-Korsakow oraz Szostakowicz.

Pierwsza pieśń to Kołysanka, w której śmierć prowadzi dialog z matką udręczoną nocnym czuwaniem nad ciężko chorym dzieckiem. Zrozpaczona kobieta błaga, potem odpędza i przeklina śmierć, ta jednak obłudnie obiecuje, że w takt kołysanki „bajuszki, baju, baju” dziecko na pewno przestanie cierpieć i zaśnie. W Serenadzie śmierć jako rycerz bierze w objęcia umierającą dziewczynę i śpiewa jej pieśń miłosną – serenadę. W końcu śmierć triumfuje Tyś moja!. Trepak to wesoły ludowy taniec rosyjski, ale w kolejnej pieśni to taniec śmierci. Pijanego chłopa, który zabłąkał się w mroku i zawiei śnieżnej, obejmuje śmierć i tańczy z nim trepaka. Umierającemu na mrozie obłudnie roztacza obrazy nadchodzącego lata. Wódz to ostatnia z cyklu pieśni, chyba najpiękniejsza i najbardziej wstrząsająca. Sam kompozytor cenił ją szczególnie. Utwór rozpoczyna zgiełk bitewny, później zapada cisza. Noc pokrywa cieniem pole usłane ciałami zabitych, a z mgły wyłania się śmierć na koniu i jak wódz dokonuje przeglądu poległych, zadowolona z odniesionego zwycięstwa. Melodyka pieśni jest niezwykle zróżnicowana zależnie od tekstu opisującego przebieg walki i tragiczną sytuację po bitwie, aż do końcowego marsza żałobnego, w którym kompozytor wykorzystał polską pieśń Z dymem pożarów z muzyką Józefa Nikorowicza i tekstem Kornela Ujejskiego.

Długa jest lista śpiewaków, którzy wykonywali i nagrali cały cykl lub poszczególne pieśni. Najczęściej byli to artyści kręgu słowiańskiego, spośród mężczyzn częściej basy i barytony, jako najwybitniejszych należy wymienić Szalapina, Christowa, Pirogowa, Gmyrię, Reizena, Rebroffa, Niestierienkę, z Polaków Leonarda Andrzeja Mroza, spośród kobiet Galinę Wiszniewską i Irinę Archipową. Dyskografia wykonawców Pieśni i tańców śmierci zawiera również wykonania śpiewaków innych narodowości np. mezzosopran Jennie Tourel czy basy Nicolę Rossiego-Lemeniego i Kima Borga. Są to wszystko nagrania archiwalne, z nowszych na CD należy wymienić m.in. Mariannę Lipovsek z Grahamem Johnsonem przy fortepianie, Anatolija Koczergę z Filharmonikami Berlińskimi pod batutą Claudia Abbado (oba dyski Sony), Dmitrija Hworostowskiego z Orkiestrą Teatru im. Kirowa pod batutą Walerija Gergiewa (Philips) i przede wszystkim nagranie Ewy Podleś z Grahamem Johnsonem (Forlane). Na płycie tej artystka nagrała również inny cykl pieśni Musorgskiego W izbie dziecięcej oraz pieśni Rachmaninowa i Czajkowskiego. Płyta otrzymała Grand Prix de l’Academie Francaise du Disque.

W drugiej części koncertu usłyszeliśmy Kantatę op. 78 Aleksander Newski Prokofiewa. Powstała ona dzięki współpracy dwóch wybitnych artystów – Siergieja Eisensteina – reżysera filmu o Aleksandrze Newskim i Siergieja Prokofiewa, który w 1938 r. skomponował muzykę do filmu. Scenariusz oparty był na historii obrony Nowogrodu Wielkiego przed inwazją zakonu krzyżackiego. Walka zakończyła się zwycięstwem wojsk rosyjskich dzięki sprytnej strategii księcia nowogrodzkiego Aleksandra, który wyprowadził ciężkozbrojne wojsko krzyżackie na zamarznięte jezioro Czudzkie (obecnie na granicy rosyjsko-estońskiej). Bitwa toczyła się w kwietniu 1242 r., gdy lód zaczynał się już topić i załamał się pod ciężarem armii krzyżackiej.

Na podstawie muzyki filmowej Prokofiew skomponował kantatę Aleksander Newski, którą wykonano po raz pierwszy w maju 1939 r. w Moskwie pod dyrekcją kompozytora, a okazją były 60. urodziny Stalina. Film i kantata odniosły sukces, film pokazywano podczas wojny żołnierzom Armii Czerwonej dla podniesienia ducha bojowego, a chór z czwartej części kantaty stał się hymnem patriotycznym.

Utwór składa się z siedmiu części-obrazów. Ruś pod jarzmem mongolskim to orkiestrowy wstęp do filmu przypominający opuszczone równiny Rusi po inwazji mongolskiej. W Pieśni o Aleksandrze Newskim chór męski wzywa młodego księcia do powstania przeciw najeźdźcy. Kolejna część Krzyżacy w Pskowie opisuje siłę wroga i jego barbarzyństwo. Kompozytor wprowadził tekst religijnej pieśni w języku łacińskim, co jest czytelną aluzją do brutalnej ekspansji zakonu spod znaku krzyża. W obrazie zatytułowanym Powstań ludu rosyjski słychać dialog dwóch chórów – pełnego dynamizmu rosyjskiego i opartego na dysonansach chóru wroga. Część piąta Bitwa na lodzie to kulminacyjny i najdłuższy fragment kantaty. Po łagodnym wstępie instrumentalnym narastają motywy walki. Charakterystyczne są efekty przestrzenne ilustrujące starcie dwóch armii i dwa tematy – orkiestrowy ruski i chóralny krzyżacki. Muzyka potężnieje do eksplozji dźwięków i kulminacji, gdy lód zaczyna pękać. Pole śmierci to wzruszająco smutna pieśń na mezzosopran, opłakująca tych, którzy oddali życie za kraj. Kantata kończy się triumfalnym Wjazdem Aleksandra Newskiego do Pskowa. Jest to hymn zwycięstwa wykonany przez chór i orkiestrę z udziałem dużej sekcji perkusyjnej.

Ten niezwykle ciekawy program Koncertu Galowego był znakomicie wykonany. Wiadomo, że każdy występ Ewy Podleś jest wydarzeniem artystycznym, jest to śpiewaczka, która sama przyciąga tylu słuchaczy, że mogą oni całkowicie wypełnić widownię Teatru Wielkiego. Tak było i tym razem, gdy mieliśmy wyjątkową okazję usłyszenia wielkiej artystki w repertuarze rosyjskim, w którym jest naprawdę wspaniała. Piękny, głęboki głos, wielka kultura wokalna, dobra znajomość języka i, co nieczęsto spotykane na estradzie, znakomite wykonanie aktorskie pieśni Musorgskiego i części kantaty Prokofiewa. Ewa Podleś była perfekcyjna i oszczędna w mimice twarzy i geście rąk. To naprawdę wielka kreacja wokalna i estradowa. Koniecznie trzeba napisać o bardzo dobrym chórze Teatru Wielkiego znakomicie śpiewającym w kantacie Prokofiewa oraz orkiestrze prowadzonej przez Jacka Kaspszyka – dyrektora artystycznego i muzycznego Opery Narodowej. Wielkie, wielkie brawa!

Barbara Pardo