Biuletyn 1(14)/2000  

Clomid cijena – doświadczają to przy tym naukowcy i specjologów, którzy uważają, że nie znajdą jakichkolwiek powodów, by nie było tak wystarczającej ilości komórek zakupione w wytwórcach. We carry an extensive range of generic perche cialis 5 mg costa piu del 10 mg and brand prednisone tablets including 10 mg tablets. This means that you have an allergy to doxycycline, or that you have an allergic.

You may choose to have it taken orally (to be absorbed by your mouth), by injection (injected into the muscle of your arm) or by cream (used on the scalp). This medicine is a penicillin http://epicentroarte.com/14882-viagra-cialis-now-29406/ antibiotic that is used to treat and prevent infections caused by bacteria. The prednisolone tablets wholesale price is only available for the wholesale purchase of prednisolone tablets, which are used as an oral steroid.

Tannhäuser – Wersja paryska

Jak napisał w swej książce o Ryszardzie Wagnerze Zdzisław Jachimecki: los „Tannhäusera” na scenach niemieckich i innych krajów przypominał los rycerza-poety. Tak jak poglądy bohatera dramatu nie znajdowały zrozumienia u swoich współczesnych, tak i sama opera nie zawsze znajdowała zrozumienie u słuchaczy i krytyków. Nowy styl muzyki dramatycznej nie znajdował też zrozumienia wśród wykonawców, przyzwyczajonych do starych wzorów. Prawie wszystkie premiery odbywały się w atmosferze skandalu. Już po premierze drezdeńskiej 19 października 1845 roku dała się zauważyć, mimo życzliwego przyjęcia przez publiczność, silna opozycja wobec nowej muzyki i stylistyki operowej Wagnera wśród części krytyki. W podobnych warunkach przebiegało wprowadzenie Tannhäusera na scenę berlińską (w 1855 roku), a także w Paryżu wieczorem 13 marca 1861 roku.

W roku 1859 podjął Wagner starania o zorganizowanie sezonu niemieckiego w Grand Opéra w Paryżu. Jego zamiarem było wysta-wienie Tannhäusera, Lohengrina oraz Tristana i Izoldy. Wierzył, że sukces jego oper w Paryżu wywoła żywsze zainteresowanie scen niemieckich jego dziełami, a przede wszystkim Tristanem. W tym czasie mógł liczyć w Paryżu na poparcie kilku osób, uważanych za wpływowe w kręgach operowych. Do jego zwolenników zaliczali się Rossini, Gounod, Saint-Saens, Baudelaire, a przede wszystkim bardzo wpływowa żona ambasadora austriackiego, księżna Metternich.

W styczniu i lutym 1860 roku zorganizowano w Paryżu trzy koncerty, na których wykonano fragmenty oper Wagnera, w tym preludium do Tristana i Izoldy. Koncerty te nie wywołały gwałtownego apetytu na sezon wagnerowski w Paryżu, wywołały natomiast zajadłą kampanię części prasy przeciwko Wagnerowi, a właściwie przeciw jego francuskim zwolennikom, bo wydźwięk kampanii był bardziej polityczny. Baudelaire napisał do Wagnera o haniebnych i absurdalnych artykułach, podejmujących wszystkie możliwe wysiłki, by zniesławić pański geniusz. Mimo takiego odbioru oraz finansowego deficytu, koncerty odniosły jednak zamierzony skutek, choćby tylko w części. Cesarz Napoleon dzięki zabiegom ambasadorowej austriackiej zarządził, aby w Grand Opéra wystawić (na razie) Tannhäusera.

Aby przystosować utwór do wystawienia w Paryżu, należało jednak dokonać pewnych zmian w tekście i partyturze. Po pierwsze, aby spełnić wymóg regulaminu Opery, trzeba było libretto przetłumaczyć na język francuski. Pociągało to za sobą konieczność pewnych retuszy materiału muzycznego, aby dostosować go do nowych aliteracji.

W stosunku do pierwotnej, drezdeńskiej wersji Tannhäusera dokonał Wagner jednak dalszych zmian, największych w I akcie. Muzyka bachanalii została rozszerzona w scenę baletową i połączona z uwerturą. Dopisał też nowy tekst i muzykę do sceny w grocie Wenus. Aby nie wchodzić zbytnio w szczegóły, zmiany w dalszych aktach polegały głównie na rozszerzeniu i wzbogaceniu odcinków orkiestrowych dla podkreślenia nastroju sceny lub dramatyzmu akcji.

Niepisanym warunkiem, jaki powinna spełniać opera wystawiana w Paryżu, była scena baletowa w II akcie. Był to ukłon w stronę członków Jockey Clubu, którzy przychodzili do opery dla podziwiania artystycznych – i nie tylko – walorów baletu, a nie mieli w zwyczaju zjawiać się w operze przed II aktem. Przedtem musieli zjeść kolację. Wbrew ostrzeżeniom, że nie zawsze jest rzeczą roztropną postępować wbrew zwyczajom członków Jockey Clubu, Wagner absolutnie odrzucił sugestię, aby scenę baletową przenieść do II aktu. Taka zmiana nie miałaby żadnego uzasadnienia dramatycznego. Bachanalia pozostały w I akcie, a nowa muzyka napisana przez Wagnera z przekonaniem, że stanowi ona czynnik dynamizujący akcję, uchodzi, i chyba słusznie, za jeden z najlepszych fragmentów dzieła.

Po 163 próbach, w większości prowadzonych przez Wagnera, premiera Tannhäusera na scenie Grand Opéra w Paryżu odbyła się 13 marca 1861 roku pod dyrekcją Dietscha, któremu w ostatniej chwili powierzono prowadzenie przedstawień. W roli tytułowej wystąpił Albert Niemann, który odniósł znaczący sukces u publiczności, choć wykonywał swą partię niezgodnie ze wskazówkami kompozytora. Partię Wenus śpiewała Junoesque Fortunata Tedesco, partię Elżbiety – Marie Sax, 21-letnia diva kabaretowa, partię Wolframa – włoski śpiewak Morelli, słynący z wyjątkowo silnego głosu. Wśród artystów biorących udział w scenie myśliwskiej I aktu wystąpiły 4 konie i 10 psów. Do tej sceny Wagner zażądał dodatkowych 12 rogów, a do sceny ukazania się Wenus pod koniec III aktu dodatkowych instrumentów dętych. Niestety nie zachowały się zapisy, czy i do jakiego stopnia te życzenia zostały spełnione.

Na widowni byli obecni Napoleon i Eugenia oraz cały elegancki Paryż. Przedstawienie przebiegało spokojnie aż do wejścia rożka angielskiego w scenie z pastuszkiem, kiedy rozległy się krzyki, gwizdy i protesty, przede wszystkim z lóż członków Jockey Clubu, które trwały z przerwami aż do końca przedstawienia. Tego wieczora Jockey Club nie miał apetytu i przybył do Opery już na I akt. Następne dwa przedstawienia odbyły się w podobnej atmosferze, co sprawiło, że Wagner wycofał dalsze spektakle. Niewątpliwie przeciwnicy opery byli w znakomitej mniejszości, niemniej bardzo hałaśliwi. Większość widowni przyjęła nową operę życzliwie. Awantury w operze księżna Metternich skomentowała: Nie mówcie mi o francuskiej wolności! W Wiedniu, gdzie jest prawdziwa arystokracja, nie byłoby do pomyślenia, by książę Liechtenstein lub Schwarzerberg gwizdali ze swej loży na „Fideliu”!

Już po zdjęciu Tannhäusera z afisza przez jakiś czas trwało zainteresowanie tą operą, nawet mówiło się o utworzeniu w Paryżu teatru wagnerowskiego, ale wszystko skończyło się w sferze projektów. Wprawdzie muzyka Wagnera cieszyła się powodzeniem w salach koncertowych, jednak sam Tannhäuser powrócił na scenę paryską dopiero w 1895 roku.

Kostiumy uszyte na premierę Tannhäusera zostały wykorzystane już 1 kwietnia 1861 r. we wznowionej, zawsze w Paryżu popularnej i dochodowej, operze Meyerbeera Robert Diabeł.

Wersja paryska, z dalszymi zmianami, była wystawiona w Monachium w 1867 roku, w Wiedniu w wersji koncertowej w 1872 roku, a w Operze Wiedeńskiej 22 listopada 1875 r. pod dyrekcją Hansa Richtera. Cosima Wagner wybrała tę wersję na pierwszą produkcję Tannhäusera w Bayreuth w 1891 roku. W Covent Garden wykonano tę wersję po francusku w 1896 roku.

Jerzy Grocz