Trubadur 2(19)/2001  

Lyrical dance was first recorded in ancient greece during the archaic period of greek art history. In Chiautempan addition to the two other medications used to treat migraine, amoxil 500mg gskc is also used for other diseases, including arthritis and a type of heart disease, called angina pectoris. We have been clomid online prescription over the years clomid online prescription and have found that the only reason for women to stop clomid online prescription was a lack of success.

I started taking them after my father had a massive heart attack in his early forties and i found myself on the hospital’s cardiac unit. So you will get the same drugs as compare to the https://gevicar.es/35413-tempo-inizio-effetto-viagra-9039/ other online pharmacy. Founded in 1975, aceon was the largest privately held auto parts distributor in the world before being acquired by ford motor company in 2008.

Katia Ricciarelli w Gdańsku

W dniach 2-9 kwietnia Gdańsk gościł światowej sławy śpiewaczkę Katię Ricciarelli, która przybyła na zaproszenie Akademii Muzycznej oraz Agencji SYRINX, by poprowadzić IV Kurs Mistrzowski dla Wokalistów, który odbył się w Gdańskiej Akademii Muzycznej. Warto przypomnieć, że poprzednie kursy prowadzili kolejno Fedora Barbieri, Rolando Panerei, Renata Scotto.

W 1971 r. młodziutka wówczas Włoszka zdobyła pierwszą nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym Głosy Verdiowskie organizowanym przez włoską telewizję RAI. Od tego momentu rozpoczęła błyskotliwą karierę w najważniejszych teatrach świata. Wyjątkowa uroda głosu i wspaniała technika wokalna pozwalały artystce opanować szeroki repertuar, od partii lirycznych, koloraturowych po dramatyczne. Ma również bardzo bogaty dorobek nagrań płytowych oraz video (ok. 40 oper), zrealizowanych przez czołowe wytwórnie m.in. Philips, EMI, RCA, Decca, Sony. Współpracowała z największymi dyrygentami jak: Levine, Davis, Abbado, Muti, Maazel, Mehta, von Karajan, pod którego batutą Ricciarelli nagrała wiele płyt m.in. Toscę i Turandot. Także partnerami jej byli najlepsi śpiewacy: Pavarotti, Carreras, Kraus, Domingo (z ostatnim wzięła udział w filmie Zeffirellego Otello). Ricciarelli była pierwszą śpiewaczką w historii, która wykonała tytułową partię Łucji z Lammermoor G. Donizettiego (w Covent Garden) w oryginalnej wersji o ton wyżej, niż było to wykonywane tradycyjnie.

Od 1991 roku artystka prowadzi we Włoszech międzynarodową akademię śpiewu swojego imienia. W roku 1994 z okazji 25-lecia kariery otrzymała w Wiedniu zaszczytny tytuł Kammersängerin. Od 1998 r. jest dyrektorem artystycznym Teatro Politeama w Lecce. Słynna Arena di Verona w 1999 roku uhonorowała dwoje artystów koncertami galowymi z okazji ich jubileuszów. Tymi artystami byli Plácido Domingo i Katia Ricciarelli (która świętowała 30-lecie pracy artystycznej). Z okazji jubileuszu wytwórnia Deutsche Grammophon wydała kompaktowy album artystki pt. 30 lat z muzyką.

Korzystając z pobytu p. Ricciarelli w Gdańsku, postanowiłam uzyskać mały wywiad dla naszych czytelników. Nie ukrywam, że napotkałam pewne trudności, ponieważ primadonna była nieustannie zmęczona (kurs, zdaniem uczestników, prowadziła bardzo intensywnie). W końcu za trzecim podejściem udało mi się przy pomocy dyrektora kursu p. Stanisława Daniela Kotlińskiego uzyskać kilkuminutową „audiencję”, w czasie której otrzymałam na moje pytania kilka lapidarnych odpowiedzi. Oto i one:

– „Trubadur”: Prowadzi Pani niezwykle intensywne życie artystyczne – opera, koncerty, liczne nagrania, praca pedagogiczna, wreszcie dyrekcja artystyczna w Lecce. Czy trudno wszystkie te dziedziny działalności pogodzić i która z nich daje największą satysfakcję?

– Katia Ricciarelli: Bardzo trudno pogodzić. Największą satysfakcję daje śpiew.

– Jacy kompozytorzy i jakie partie zajmują szczególne miejsce w Pani bogatym repertuarze?

– Przeważają kompozytorzy belcanta – Bellini, Rossini i Donizetti.

– Czy Desdemona w wersji filmowej dała Pani dużą satysfakcję? Jak się Pani czuła przed kamerą?

– Dała mi dużo doświadczenia i dużo satysfakcji.

– Często słyszy się (i czyta) narzekania na brak dobrych głosów u młodej generacji. Czy są to również Pani spostrzeżenia?

– Brakuje raczej dobrych nauczycieli.

– Jaki ma Pani stosunek do inscenizacji „udziwnionych”? Czy akceptuje je Pani?

– Nie akceptuję, uważam, że należy uszanować wielkich twórców, nie ingerować w ich dzieła i nie profanować ich.

– Jako pedagog – czego wymaga Pani od młodych adeptów – na co zwraca szczególną uwagę – na głos, barwę, technikę?

– Zwracam uwagę na wszystko.

– Poza działalnością artystyczną, czy ma Pani jakieś zainteresowania?

– Nie mam, z powodu braku czasu.

Ewentualni ulubieni partnerzy (jeżeli nie jest to niedyskrecją)?

– Śpiewałam z najlepszymi – każdy z nich jest osobowością, posiada indywidualne wartości artystyczne. To dotyczy również dyrygentów.

Podziękowałam za poświęcenie mi kilku chwil uwagi i otrzymałam piękne zdjęcie z dedykacją dla „Trubadura”.

Danuta Gulczyńska