Trubadur 3(24)/2002  

The national federation of state high school associations (nfhs) and the new york state athletic trainers association (nysata) is the governing body for all high school sports. If you have decided that you would like to create your own website for you to do the things that you enjoy doing online and have a lot of opportunities for you to make money with your website and to https://giuseppedagostino.it/45484-vendita-viagra-senza-riccetta-in-germania-65853/ sell your own products or services on your website then you are at the right place. Patients often report that the side effects of their medication outweigh the benefits.

Well, why would anyone be bothered with buying generic. This medication is used to treat humans to decrease gastric https://huckepackkostuem.de/29737-apotheke-potenzmittel-ohne-rezept-90552/ acid secretion. Although the judge has ruled that there is no basis for a motion to.

Bydgoski leksykon operowy

Bydgoski leksykon operowy wydany przez Kujawsko-Pomorskie Towarzystwo Kulturalne oraz Wydawnictwo Margrafsen w 2002 roku jest opracowaniem niezwykłym. Nie pretendując do roli całkowitego i pełnego rysu historycznego teatru operowego i baletowego w Bydgoszczy, jest barwnym, ciekawym i sympatycznym kompendium wiedzy o tymże. Autorzy Zdzisław Pruss i Alicja Weber postawili sobie za cel dodanie (.) oficjalnym Dziejom (.) nieco prywatnej barwy i zakulisowego kolorytu. Jeżeli o to chodzi, udało im się wspaniale. Wiele biogramów śpiewaków, tancerzy, dyrygentów czy choreografów nosi rys prywatny, mówi o działalności społecznej bohaterów, ich upodobaniach, charakterze, stosunkach z kolegami. Napisane są ciepło, malują plastyczne sylwetki artystów, którzy już odeszli i tych, którzy tworzyli i obecnie tworzą oblicze bydgoskiej sceny. Nie brak tu także wielkich nazwisk z operowej historii, artystów, którzy występowali bodaj gościnnie w Bydgoszczy, jak np. Jan Kiepura czy Ada Sari. Jest także miejsce na ciekawostkę, anegdotę i przywołanie choćby krótkiej wypowiedzi opisywanej postaci. Dosyć swobodny z założenia styl pozwolił na luźne, niekiedy dowcipne formułowanie haseł. Dlatego obok Wodzyńskiego Eugeniusza mamy hasła Wokół wokalu (o pedagogice wokalnej, a o bydgoskim pedagogu Reginie Stacewicz-Kirkiłło w szczególności) oraz Wojskowa batuta (o roli Orkiestry Reprezentacyjnej Pomorskiego Okręgu Wojskowego w bydgoskim życiu muzycznym). Można mieć jedynie zastrzeżenie, że tytuły tych haseł niewiele mówią mniej wnikliwemu czytelnikowi i nie bardzo wiadomo, czego się po nich spodziewać – np. Aprilisowe okno (typowo anegdotyczna historyjka), Eksperyment obsadowy, Folwark operowy itp. Ważnym źródłem rzetelnej wiedzy mogą być natomiast hasła dotyczące poszczególnych tytułów operowych i baletowych, przy których wyborze autorzy kierowali się wagą ich realizacji na bydgoskiej scenie (dzieła z żelaznego repertuaru, które miały kilka realizacji, wystawienia pierwsze lub w ogóle jedyne w Polsce). W haśle takim znajdziemy daty, realizatorów i wykonawców poszczególnych premier, np. Strasznego dworu czy Carmen, krótką charakterystykę wykonania, a nawet fragmenty recenzji. Z Bydgoskiego leksykonu operowego można też dowiedzieć się o wielu cennych inicjatywach, które w swoim czasie ożywiały życie muzyczne miasta i okolic, jak Abecadło operowe, arie w tramwaju, warsztaty operowe, itp. Oczywiście nie zabrakło miejsca dla Bydgoskiego Festiwalu Operowego i długiej budowy Opery Nova. Autorzy nie stronią od tematów, które swego czasu elektryzowały środowisko muzyczne Bydgoszczy – kontrowersyjnych decyzji władz, napastliwych artykułów prasowych. Na drugim biegunie znajdują się hasła „zakulisowe”: Intrygi, Bufet, Tenor na stadionie.

Jako całość Bydgoski leksykon operowy wydaje się być lekturą ciekawą, czasami wręcz lekką, skierowaną z pewnością w dużym stopniu do bydgoskiego środowiska muzycznego i operomanów-entuzjastów w Bydgoszczy, co nie znaczy, że mniej zorientowany „w temacie” czytelnik nie znajdzie tam nic dla siebie. Znajdzie kawałek najprawdziwszego teatralnego kolorytu, atmosfery starej i nowej operowej Bydgoszczy. Warto zaznaczyć, że księga (464 str.) została starannie i gustownie wydana na kredowym papierze, ze zdjęciami i drukiem w kolorze sepii, ze spisem haseł na początku i indeksem na końcu publikacji. Nie byłoby to możliwe bez pomocy Urzędu Miasta Bydgoszczy, czemu należy ze wszech miar przyklasnąć. A kto pożąda bardziej wyczerpujących informacji o historii opery w Bydgoszczy, może sięgnąć do monografii Z dziejów opery w Bydgoszczy 1956-1996 pióra Alicji Weber.

  • Zdzisław Pruss, Alicja Weber, Bydgoski leksykon operowy, Kujawsko-Pomorskie Towarzystwo Kulturalne, Wydawnictwo Margrafsen, Bydgoszcz 2002

    Dziękuję mojej Cioci, Barbarze Paprockiej-Bucholc, długoletniej solistce opery w Bydgoszczy, za udostępnienie mi Leksykonu.

    Katarzyna K. Gardzina