Trubadur 4(25)/2002  

Do not consume more than one-half (1.0) teaspoon of over-the-counter creams in a 24-hour period unless directed by a health care professional. My doctor told pfizer paxlovid online Stillwater me to go on pain medication for my arthritis. A large portion of the population that have experienced a major cold will then develop flu symptoms and even a more severe attack by the flu if they get too much exposure to the virus.

It can be used in combination with another antidepressant, such as venlafaxine or mirtazapine, for those with a depressive disorder that responds to both treatments, including those with severe depression. If it has been over a year since you last had sex while taking these supplements, it is a good idea to consult your doctor or midwife about the prednitab 5 mg kaufen possibility of stopping or reducing your sex drive. Tamoxifen for hair loss (generic, over the counter) is an anti-estrogen medication that can be prescribed to those who have been diagnosed with androgenetic alopecia (male pattern hair loss).

50 lat Operetki Śląskiej w Gliwicach

Uroczysty koncert galowy uświetniający 50. rocznicę inauguracji działalności Operetki Śląskiej odbył się 11 października 2002 roku (dokładnie 50 lat od premiery Krainy uśmiechu – pierwszej premiery tej sceny).

Operetka Śląska przez pierwsze sezony (do 1955 r.) egzystowała jako scena operetkowa bytomskiej Opery Śląskiej. Potem nastąpiło usamodzielnienie, a w 1996 roku została połączona z Gliwickim Miejskim Ośrodkiem Kultury i przyjęła obecną nazwę Gliwicki Teatr Muzyczny. Przez te 50 lat publiczność (miejscowa, ogólnopolska i zagraniczna) mogła obejrzeć około 150 pozycji stanowiących przeglądową historię światowej operetki, jej rodzajów i odmian. Komplety na widowni, pochwały krytyki muzycznej towarzyszyły tej scenie od początku jej istnienia. Ale przecież o bogactwie i powodzeniu spektakli decydują w równej mierze ich twórcy i wykonawcy, a więc głównie artyści-śpiewacy. Tych przez scenę gliwicką przewinęła się ogromna liczba. I to znakomitych! Trudno wymienić wszystkich, ale kilkunastu należy: Beata Artemska, Irena Brodzińska, Xenia Grey, Wanda Polańska, Krystyna Westfal, Leokadia Zienko, Jan Ballarin, Ludwik Koprzywa, Stanisław Ptak, Aleksander Sawin, Michał Śląski, Ryszard Wojtkowski.

Energia, pomysłowość i zapał zawsze towarzyszyły produkcjom Operetki Śląskiej. Nie zabrakło ich także w koncercie jubileuszowym. Pomyślany retrospektywnie (z wykorzystaniem wszystkich dostępnych środków artystycznych audiowizualnych) i wyreżyserowany przez aktualnego dyrektora Teatru Pawła Gabarę, przypomniał przeszłość i ukazał teraźniejszość. Obok rewelacyjnej wprost Wandy Polańskiej (brawurowo wykonana Pieśń o Wilii, wzruszająco słynne Memory z Kotów oraz z Witoldem Wroną duet Usta milczą – wyzwoliły niespotykaną wręcz owację i entuzjazm publiczności, zmuszając artystkę do bisu!) przypomniały się także Krystyna Westfal, Danuta Orzechowska, Michalina Growiec i Jan Ballarin. Z aktualnych solistów gliwickich mogli się szczególnie podobać Małgorzata Długosz (piękna barwa głosu ujawniona szczególnie w czardaszu z Cygańskiej miłości), Jolanta Kremer (szkoda, że ta interesująca i utalentowana śpiewaczka wykonała tylko subretkowe i musicalowe arie, nie w pełni ukazujące jej możliwości wokalne i ciekawy głos), Witold Wrona (dlaczego ograniczono jego występ tylko do duetów, to przecież nie tylko pierwszy tenor zespołu, ale i bardzo dobry śpiewak!) i Michał Musiał (utalentowany, młodziutki tenor o wyjątkowej barwie głosu, pięknym, zwłaszcza w dole i średnicy skali). Z solistów baletu natomiast na słowa pochwały zasługują przede wszystkim Iwona Grocholska i Jacek Nowosielski (kapitalna ilustracja taneczna Memory wykonanego przez W. Polańską).

Gościnnie na omawianym koncercie wystąpiła również często współpracująca ze sceną gliwicką Grażyna Brodzińska. Jej interpretacje, zwłaszcza arii z Księżniczki czardasza i My Fair Lady, potwierdziły wysoką pozycję tej artystki na współczesnej polskiej scenie muzycznej i uznanie publiczności.

W omawianym koncercie Orkiestrę Gliwickiego Teatru Muzycznego prowadził głównie jego kierownik muzyczny Tomasz Biernacki wspomagany batutą Macieja Niesiołowskiego i Rubena Silvy.

Pewne zastrzeżenia mogła budzić konstrukcja programu, a i brak dostatecznej liczby prób całościowych był także zauważalny. Ale wspaniała atmosfera koncertu i pełne zaangażowanie wszystkich wykonawców zatarły wszelkie mankamenty.

Jacek Chodorowski