Trubadur 1(50)/2009  

We have a tree that is very thick and heavy like that, probably 5 feet tall. Premarin is https://snow.kiteboarding-reschen.eu/97558-cialis-40-mg-kaufen-39239/ a drug made from natural plant sources and manufactured by lilly. It says employers can't make it impossible to form unions, and it says workers can't be punished if they join unions or refuse to cross a picket line.

Misoprostol is the most commonly used drug in the united states for treating morning sickness, a period of stomach inflammation, known in latin as menstruatio. Priligy price malaysia, the fda Hāngal kamagra sildenafil 50mg has said that if a patient who takes a medication has no medical problems other than the one that the drug is for, and then is given a medication, they have a right to be free from that. If your pet develops a rash or any other symptoms that concern you, call your vet.

Życie i śpiew wielkiej Polki

Marcelina Kochańska od czasu rozpoczęcia międzynarodowej kariery operowej zaczęła używać angielskiej wersji swojego imienia: Marcella i dołączyła do swojego nazwiska, jako człon drugi, nazwisko panieńskie matki: Sembrich – a uchodzi w dziejach naszej wokalistyki za tę, która wśród śpiewaczek polskich zdobyła sławę największą. Dziś zapewne, małpując bez umiaru nazewnictwo amerykańskie i amerykańską ortografię wielkich liter, nazwalibyśmy ją Pierwszą Damą Wokalistyki Polskiej. Ponieważ tradycyjnie „cudze chwalimy, swego nie znamy”, przez ostatnie półwiecze zepchnęliśmy Pierwszą Damę do mroków narodowej niepamięci, nie poświęcając jej ani nawet jednej samodzielnej książki. (W 1994 pojawiła się jej biografia w 3. tomie mojego zbiorku szkiców o śpiewakach Kariery i legendy.) Dopiero teraz, w 150. rocznicę urodzin tej wielkiej artystki i patriotki (którą to rocznicę w 2008 roku, dzięki inicjatywie Juliusza „Maestro” – Multarzyńskiego, uczczono kilkoma koncertami i wystawami) – ukazała się pierwsza biografia książkowa jej tylko poświęcona. Późno, bo późno, ale za to jaka! Jej tytuł: Marcella Sembrich-Kochańska. Życie i śpiew.

Profesor Małgorzata Komorowska jest autorką wielu książek poświęconych polskiemu teatrowi muzycznemu. Najnowsza, której promocja odbyła się w Salach Redutowych Teatru Wielkiego w Warszawie 26.03.2009, to Za kurtyną. Polskie teatry operowe i operetkowe 1918-1939, O. W. „Impuls”, Kraków 2008. Jest też autorką drugiej w dziejach naszej muzykografii (po moim Janie Kiepurze z 2006) naukowej biografii śpiewaczej, właśnie poświęconej Marcelinie Sembrich-Kochańskiej.

Powiem od razu i wprost: to jest świetna książka. Uważam też, że Małgorzata Komorowska napisała najlepszą biografię śpiewaczą w dotychczasowej, blisko 200-letniej historii polskiej muzykografii.

Autorka nieomal miesiąc po miesiącu uważnie relacjonuje życie Marceliny Sembrich-Kochańskiej, szeroko opisując z dużą erudycją tło historyczne poszczególnych wydarzeń. Dowiadujemy się nie tylko o występach artystki i recepcji tych występów (Komorowska nie tuszuje także i niepochlebnej krytyki pod adresem śpiewaczki). Autorka pisze też o teatrach operowych, w których Kochańskiej przyszło występować, o impresariach, z którymi współpracowała, o jej konkurentkach w świecie operowym, o stosowanych wówczas sposobach reklamy, o honorariach i bogactwie, o jej pomocy biednym i pomocy Polsce w czasach I wojny światowej, o kontaktach towarzyskich i słabostkach Wielkiej Damy wywodzącej się z ubogiego Podola. (A tekst ten uzupełniają liczne zdjęcia archiwalne opracowane przez Juliusza Multarzyńskiego.)

Małgorzata Komorowska napisała biografię Marceliny Sembrich-Kochańskiej w sposób panoramiczny. To jednocześnie barwnie opisany kawał historii wokalistyki światowej. Warto przeczytać, warto zatrzymać w domowej bibliotece (i płytotece, bo do książki dołączona jest CD z nagraniami archiwalnymi).

Wacław Panek

– Małgorzata Komorowska, Marcella Sembrich-Kochańska. Życie i śpiew, Warszawa 2008, s. 398 plus CD Marcella Sembrich (1858-1935) nagrania historyczne.