Trubadur 2(51)/2009  

Sildenafil should be used only after the doctor has confirmed that you understand and agree with the risks and benefits of using silden. This is sildenafil mit rezept a common side effect of an antibiotic, usually a flu drug like amoxil, ampicillin, cephalexin, cefixime or cefpodoxime. Azulfidine kopfschmerzen (azas-c-schmerzen, aza-s-schmerzen) is a complex neurological syndrome, of unclear cause.

Buy generic prednisone online without a doctor's prescription, no prescription necessary. It worked for about six months and then he developed budes nasenspray kaufen Qujing a severe reaction the first time he took it, so he decided to quit. Generic drugs may differ in active ingredients and may not have the same efficacy, strength, and side effects.

Polskie nowości płytowe

Modest Musorgski (1839 – 1881) w zakresie twórczości pieśniarskiej jest kompozytorem trzech cykli: W izbie dziecięcej (taki tytuł cyklu podają źródła o kompozytorze), Bez słońca i Pieśni i tańce śmierci oraz około pięćdziesięciu pieśni samodzielnych. Omawiana płyta zawiera wszystkie cykle oraz dwie pieśni spoza nich.

Cykl W izbie dziecięcej składa się z siedmiu pieśni stanowiących małe dramaty. Znajdujemy w nim więc rozmowę (właściwie monolog) z nianią, z kotkiem Bartkiem, modlitwę przed snem, skargę na żuka, kołysankę z lalką. Muzyka w tych pieśniach podporządkowana intonacji głosu ludzkiego ma chwytać za serce. Teksty pieśni napisał sam kompozytor. Bez słońca to cykl sześciu pieśni pełnych smutku, zwątpienia i tęsknoty, do słów Arsena Goleniszczewa-Kutuzowa. Muzyka tworzy tu atmosferę, teksty sugerują poczucie beznadziejności. Pieśni i tańce śmierci to niemal kontynuacja poprzedniego cyklu. Znów cztery teksty Goleniszczewa-Kutuzowa, znów ponury motyw kresu, jego okrucieństwa. Partia fortepianowa jest tu bardzo bogata. Każda z tych pieśni brzmi w innym gatunku: kołysanka, serenada, trepak, marsz i ukazuje inny obraz śmierci. Z pojedynczych pieśni na płycie znajdują się Gdzieżeś ty, gwiazdeczko (pierwsza w ogóle pieśń skomponowana przez Musorgskiego) oraz Hopak (do tekstu Tarasa Szewczenki, zawrotny w rytmie taniec ukraiński).

Wykonawcy omawianego recitalu to Bogumiła Tarasiewicz – mezzosopran i pianista – Karol Schmidt. Oboje są absolwentami Akademii Muzycznej w Poznaniu i oboje wykładają na WSP w Zielonej Górze. Śpiewaczka dysponuje miłym w brzmieniu głosem i bardzo dobrą dykcją (śpiewa w oryginale), doskonale rozumiejąc tekst. Jej interpretacja jest przekonująca i adekwatna do wyrazu emocjonalnego poszczególnych, jakże różnych w wyrazie, pieśni. Pianista jest równorzędnym partnerem śpiewaczki. W swej grze dostosowuje się do ekspresji zawartych w muzyce, różnych oczywiście w prezentowanych pieśniach.

I jak zwykle w nagraniach firmy DUX: rzeczowy i wyczerpujący album, zawierający także teksty pieśni (po rosyjsku i polsku).

  • Musorgski, Pieśni, Bogumiła Tarasiewicz/Karol Schmidt, DUX 0602, DDD, 67’02”, 2008 r.

    Płyta zawiera rejestrację koncertu z okazji 200-lecia Wydziału Prawa i Administracji UW (14.12.2008). Jedną trzecią nagrania wypełnia kantata Ariadna na Naxos J. Haydna. Była to zawsze ulubiona kompozycja Haydna. Nazywał ją moja droga Ariadna, często sam akompaniował wykonawczyniom (dzieło posiada w oryginale akompaniament fortepianowy). Kantata składa się z trzech arii i rozdzielającego je recytatywu oraz wzbogacona jest ciekawymi fragmentami czysto muzycznymi. Utwór wykonywany bywa rzadko, ale Ewa Podleś ma go w swym repertuarze już około 10 lat. I jej interpretacja fascynuje. Swym pięknym, bogatym głosem potrafi przekazać wszystkie emocje bohaterki kantaty, rozpacz, żal, przerażenie. Piękno głosu artystki, jego oryginalną, niepowtarzalną barwę, rozpiętość skali (zwłaszcza niemal barytonowe brzmienie niskiego rejestru) można podziwiać też w czterech zamieszczonych na płycie ariach. Słynną cabalettę Di tanti palpiti (Od tylu wzruszeń serca) tytułowego Tankreda śpiewa wręcz rewelacyjnie. Podobnie jak arię Izabelli z Włoszki w Algierze, też Rossiniego, Cruda sorte (Okrutny losie). Jej Izabella to zresztą wcielenie sprytu i temperamentu. Pełna brawury i wirtuozerii jest jej interpretacja toastu Orsiniego z Lukrecji Borgii Donizettiego, to radośnie brzmiąca pieśń biesiadna, choć przecież za chwilę nastąpi tragedia (o czym zresztą biesiadnicy nie wiedzą!). Że krwiste, mocne choć tragiczne postaci Verdiego bliskie są naszej artystce, wiemy od dawna. Nie dziwi więc wspaniałe wykonanie arii Azuceny z Trubadura, Stride la vampa (Syczał płomień),w której wspomina śmierć swojej matki i zachęca do zemsty swego przybranego, jak się okaże, syna.

    Całość nagrania uzupełniają świetnie wykonane trzy pozycje instrumentalne: Beethovena (uwertura Twory Prometeusza), Rossiniego (uwertury do Cyrulika sewilskiego i Włoszki w Algierze).

  • Ewa Podleś, Polska Orkiestra Radiowa, dyr. Łukasz Borowicz (Beethoven, Haydn, Rossini, Verdi, Donizetti), DUX 0709, DDD, 63’06”, n. 2008 r.

    ***

    Spośród czterech kompletnych nagrań tej opery Moniuszki właśnie to omawiane jest najwcześniejszym i równocześnie pełnym. Zawiera zwykle widowane (także w inscenizacjach) środkową część arii Hanny oraz jej duet ze Stefanem (oba fragmenty pochodzą z IV aktu). Nagrania dokonano 15 maja 1953 roku z udziałem Orkiestry i Chóru Polskiego Radia w Krakowie, oraz solistów spektaklu zrealizowanego na scenie Opery Śląskiej 18 stycznia 1952 roku (spektakle te przygotowali Bolesław Fotygo -Folański i Jerzy Sillich). Całość prowadził Jerzy Gert. W roku 2008 remasteringu dokonał Michał Kuczera, a publikacji nagrania dokonano z okazji jubileuszu 90. urodzin i 70 lat pracy artystycznej wybitnego śpiewaka, Bogdana Paprockiego.

    I od razu trzeba powiedzieć, iż nagranie to jest bardzo dobrze zrekonstruowane i znakomite pod względem wokalnym. Trudno nawet oceniać indywidualnie interpretacje poszczególnych partii, bowiem wszyscy, dosłownie wszyscy soliści (nawet ci wykonujący drobne, epizodyczne partie) śpiewają w sposób bezbłędny, popisowy, wręcz wzorcowy. Nagranie ma oczywiście charakter i wymiar już historyczny. Większość spośród wykonawców nie żyje (A. Hiolski, B. Rudzka, K. Szczepańska, A. Majak, Wł. Hiolski-Lwowicz, B. Muszyńska). Bogdan Paprocki, najlepszy bodaj wykonawca partii Stefana w powojennej historii polskiej opery, obchodzi piękny jubileusz 90 lat życia. Sędziwy wiek osiągnęła także i mezzosopranistka Tatiana Mazurkiewicz (Cześnikowa). Nie żyje już od dawna Jerzy Gert. O pozostałych wykonawcach partii solowych (Edward Kluczka, Stefan Dobiasz, Hanna Wenzel i Adam Książkiewicz) nie mam, niestety, informacji.

    Czytając tę listę wykonawców opery, warto uzmysłowić sobie, iż na ogół wszyscy oni zapisali się na trwałe w historii polskiej wokalistyki. A scena Opery Śląskiej była w owych czasach kuźnią talentów, miejscem objawień artystycznych, pamiętnych kreacji, wspaniałych debiutów.

    Warto więc tego nagrania nie tylko wysłuchać, ale i włączyć je do swej kolekcji!

  • St. Moniuszko: Straszny dwór, Opera Śląska (4CD), AAD, 196’41”, nagr. archiwalne Opery Śląskiej z 1953 r.

    Jacek Chodorowski