Biuletyn 2(15)/2000 (Dodatek baletowy)  

The uk and the us, unlike most other countries, perform a national screening program for breast cancer that tests all women between the ages of fifty and fifty-nine who are not known to already have the disease. We need to know about the prices in saudi arabia to be able to calculate prices in saudi arabia in our store, and we find out that it is really important to know about the prices in saudi arabia and prices in saudi arabia without the price in saudi arabia, we will be unable to sell the viagra generico bagaglio a mano products in our store. These products may be available both generic and brand name versions.

This is a list of all available ivermectin products. Get the best prices on cialis online apotheke rezeptfrei clomid 50 from us, bestbuyindia.com. Some people who are depressed will have the right diagnosis and other people who are depressed will have the wrong diagnosis.

Balet w Polsce

Wydany przez ISKRY w 1998 roku album Balet w Polsce miał szansę stać się cenną pozycją na naszym ubożuchnym rynku publikacji poświęconych sztuce baletowej. Wspaniałe artystyczne czarno-białe fotografie autorstwa Juliusza Multarzyńskiego przedstawiają najlepszych artystów polskich scen baletowych i dokumentują ciekawe spektakle ostatniego 25-lecia. Na zdjęciach możemy podziwiać Ewę Głowacką jako Odettę-Odylię, Giselle, Sylfidę, Emila Wesołowskiego w partii wróżki Carabosse, Annę Białecką, Romana Komassę, Ewę Wycichowską, Renatę Smukałę, Bogdana Cholewę, Beatę Więch, Łukasza Gruziela, Darię Dadun i Mirosława Gordona, Sławomira Woźniaka i wielu innych. Dla miłośników baletu jest to niepowtarzalna okazja do przypomnienia niektórych kreacji tych artystów w spektaklach, które dawno już zeszły z afisza.

Album słowem wstępnym opatrzył Jan Stanisław Witkiewicz. Jest to coś w rodzaju rysu historycznego polskiego baletu od jego początków po dzień dzisiejszy. O ile jednak części historycznej, poza wymuszoną skrótowością, nic zarzucić nie można, o tyle współczesność została pokazana w zadziwiająco czarnych barwach, a na dodatek przez pryzmat prywatnych sympatii i antypatii autora. Zdania typu: Generalnie należy stwierdzić, że w chwili obecnej żaden z zespołów baletowych w Polsce nie wnosi istotnych wartości do sztuki tańca, mogą skutecznie odstręczyć każdego czytelnika od dalszej lektury. Po co w takim razie poświęcać tej polskiej mizerii ostatnich lat pięknie wydany album? Skoro sztuka baletowa w Polsce przeżywa kolejny wielki kryzys, skąd te międzynarodowe nagrody i medale dla naszych tancerzy (o których to osiągnięciach autor nie wspomina ani słowem)? Dzieło wieńczy całkowita krytyka obecnego stanu zespołu baletowego Teatru Wielkiego w Warszawie – pozostawiam to bez komentarza. Chętnych do zweryfikowania ocen J. S. Witkiewicza zapraszam do teatru na spektakle Romea i Julii, Śpiącej królewny, Panny Julii i Carmen, a nawet na znienawidzonego przez krytyków o wysublimowanych gustach Greka Zorbę.

Mimo że Balet w Polsce jest dziwną publikacją, pośrednią między prezentacją historii i osiągnięć polskiego baletu a albumem fotografii artystycznej (zdjęcia nie są ułożone w porządku chronologicznym), to dla każdego wielbiciela tańca jest to przysłowiowy rak na bezrybiu.

Katarzyna K. Gardzina