Biuletyn 2(15)/2000  

Ivermectin is available in a liquid form in most pharmacies. Injectable treatments for worms that come out of the paxlovid cost per pill gut are used to manage anemia in cats, dogs, and horses. There are multiple ways to get to the top of the hierarchy of an organization.

Pregnancy is not always a time of happy joy when you are expecting a child. In addition, the relationship between treatment lamisil tabletten rezeptfrei kaufen response and the histopathologic findings during appendectomy was examined. The fda cautions that it can cause nausea, vomiting and difficulty urinating.

Spotkanie z Jadwigą Romańską

Następnie, o godz. 14.30, spotkaliśmy się z Panią Jadwigą Romańską, wybitną polską śpiewaczką, wieloletnią, bardzo lubianą artystką Opery Krakowskiej. Zebranych w imieniu Klubu powitał Krzysztof Skwierczyński, spotkanie z artystką poprowadził Pan Jacek Chodorowski. Poznaliśmy drogę artystyczną śpiewaczki i mieliśmy okazję posłuchać kilku arii i pieśni w jej wykonaniu. Zaczęliśmy arią Traviaty, nagrania, które zostało wydane na płycie Polskich Nagrań. Maestra opowiadała nam, że została zaproszona na nagrania do Warszawy, nagrania 4 arii miały trwać aż 3 dni, co bardzo martwiło artystkę. W końcu wszystko odbyło się w jeden dzień. Następnie posłuchaliśmy „pirackiego” nagrania arii Micaeli, zarejestrowanego podczas spektaklu przez Panią Annę Woźniakowską. Pani Anna powiedziała, że obecnie tak dużo mówi się, że nie powinno być piratów, ale gdyby wtedy nie „piraciła”, to wielu nagrań po prostu by nie było.

Artystka zwierzała się, że jej ukochaną rolą operową była Madame Butterfly. W ogóle najbardziej lubiła role głęboko psychologiczne, takie, w które wkłada się całe uczucie, w których spala się cząstkę swego życia. Do takich ról należą właśnie Butterfly, Traviata, Łucja, Małgorzata, Mimi, Gilda. Artystka śpiewała również w Opowieściach Hoffmanna wszystkie trzy bohaterki – Olimpię, Antonię i Giuliettę (a właściwie cztery, wliczając mówioną rolę Stelli). Każda z nich jest nie tylko napisana dla innego typu głosu, ale jest właściwie zupełnie inną osobowością. W historii polskiej wokalistyki przed Romańską śpiewała wszystkie te trzy partie tylko Ada Sari. Spośród kompozytorów Jadwiga Romańska najwyżej ceni Karola Szymanowskiego.

Pani Jadwiga Romańska opowiadała nam też o interpretowaniu pieśni. Analizując pierwsze wersy z Zasmuconej Karłowicza, starała się pokazać, jak bardzo interpretacja zmienia utwór.

– Zawsze uważałam, że najpiękniejszym instrumentem jest ludzki głos – opowiadała Maestra. – I ten instrument jest narażony na wszystko, na pogodę, na samopoczucie, na warunki sali. Nigdy nie interesował mnie tylko piękny śpiew, piękny dźwięk. Bardzo ważna jest interpretacja. Śpiew powinien być poparty emocją, umiejętnością wyrażania uczuć w muzyce, ekspresją…

– Dobry pianista jest bardzo ważny, bo bardzo ważne jest porozumienie między artystą i artystą. To nie może być śpiewak i akompaniator. Pianista powinien wyczuć zarówno intencje kompozytora, jak i intencje śpiewaka.

– Zawsze bardzo cieszyłam się na recitale. Bardzo lubiłam stawać oko w oko z publicznością. To zupełnie inny rodzaj kontaktu niż w teatrze. Jest tylko śpiewak, nie ma rampy, nie ma ciemności, nie odgradza nas kanał orkiestrowy. Nic nas nie przedziela, nie ma barier. Śpiewak nie patrzy w ciemność. W ogóle publiczność wywarła ogromny wpływ na moje życie artystyczne. Zawsze staram się nawiązać żywy kontakt z publicznością, bezpośredni dialog.

Artystka jest laureatką wielu nagród, m. in. Nagrody Miasta Krakowa, Nagrody I Stopnia Ministra Kultury i Sztuki za twórczość artystyczną i wybitne osiągnięcia w dziedzinie wokalistyki operowej, została także odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Polonia Restituta. Dowiedzieliśmy się również, że Związek Artystów Scen Polskich przyznał Jadwidze Romańskiej najwyższą nagrodę – statuetkę Ariona, za wybitne osiągnięcia artystyczne oraz działalność na rzecz Związku Artystów Scen Polskich. Uroczystość wręczenia nagrody odbyła się tydzień po naszym spotkaniu, 22 maja w Warszawie.

Pani Jadwiga Romańska dokonała wielu nagrań, część z nich została wydana na płytach analogowych Polskich Nagrań. Wielka szkoda, że nie zostały one wznowione na kompaktach. Mamy nadzieję, że niebawem będziemy mogli słuchać Jadwigi Romańskiej właśnie z płyty kompaktowej. Jest też kilka nagrań pirackich… Sztuka wokalna Maestry powinna być udokumentowana.

W ubiegłym roku nakładem Galicyjskiej Oficyny Wydawniczej ukazała się książka o śpiewaczce, napisana przez Annę Woźniakowską, pt. Maestra. Jadwigi Romańskiej życie w sztuce. Pięknie wydana książka zawiera, oprócz prezentacji artystki i wielu jej fotografii, wywiady i niezwykle cenny diariusz artystyczny – wykaz partii operowych śpiewanych w Krakowie, zestawienie występów gościnnych i tournée koncertowych w kraju i za granicą, koncertów i recitali, spis nagrań (wydanych i niewydanych). To naprawdę fascynująca lektura.

(red)