Trubadur 3(20)/2001  

The symptoms are: aches and pains which are very uncomfortable, The effects of using these three drugs Çerkezköy neurontin are similar, but we cannot give a definitive diagnosis based on one or two cases. Stromectol is an antibiotic produced by streptomyces roseosporus, which was discovered in 1972 by researchers at procter & gamble.

Treating acne while taking clomid the good news is that many women can experience positive improvements to their skin and hair when they take clomid while they are trying to conceive, according to a study published in the journal menopause research. Generic drugs have been approved by the food and drug administration for use in treating the viagra testpackung disease and are the fastest and cheapest way to obtain them. This drug is a member of the drug class of ssris or.

Aleksandra Kucharska-Szefler

Aleksandra Kucharska-Szefler (sopran) ukończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Gdańsku w klasie prof. Haliny Mickiewiczówny. Jest laureatką trzech konkursów wokalnych: 1984 – Konkurs Moniuszkowski w Warszawie – III miejsce; 1984 – Konkurs im. A. Dworzaka w Karlovych Varach – III miejsce; 1986 – Konkurs sztuki Wokalnej im. Ady Sari – I miejsce z wyróżnieniem; w roku akademickim 1985-86 otrzymała roczne stypendium Ministra Kultury i Sztuki.

W swoim repertuarze posiada partie operowe, oratoryjne, cykle kameralne, pieśni i utwory muzyki dawnej. W latach 1990-95 była solistką Opery Bałtyckiej. W Filharmonii Bałtyckiej kreowała tytułową rolę w polskim prawykonaniu (koncertowym) opery Roberta Schumanna Genowefa. Na scenie operowej upamiętniła się w partiach Zofii w Halce, Hanny w Strasznym dworze, Micaeli w Carmen, a szczególnie w roli Liu w Turandot. Odtwarzała też Walentynę w Wesołej wdówce i Safi w Baronie cygańskim. Koncertowała w Niemczech, Francji i Włoszech. Jako kameralistka zespołu muzyki dawnej „Capella Gedanensis” odbyła tournée po Europie Zachodniej (w Paryżu nagrała płytę). Dla Polskiego Radia dokonała nagrań z dziedziny muzyki kameralnej, m.in. pieśni i ballad Stanisława Moniuszki. Jest propagatorką twórczości poetów i kompozytorów kaszubskich, których utwory wielokrotnie nagrywała dla radia i telewizji. Obecnie jest starszym wykładowcą śpiewu solowego w GAM.

Dodany do powyższych osiągnięć głos rzadkiej urody, ciepłej barwy oraz znakomite warunki zewnętrzne rysują pełny wizerunek artystyczny śpiewaczki. W sposobie bycia artystka jest bezpośrednią, pełną uroku osobistego, bez cienia „gwiazdorstwa” kobietą. Doskonale łączy pracę zawodową z życiem rodzinnym. Jest troskliwą matką trojga dzieci (wszystkie uczęszczają do szkół muzycznych). W wychowaniu trójki sekunduje mąż – muzyk i lingwista – kierownik Studium Języków Obcych w GAM. Państwo Szeflerowie to świetlany przykład szczęśliwej rodziny, żyjącej w kręgu sztuki.

Pani Aleksandra szczególnie upamiętniła się partią Ligii w oratorium Feliksa Nowowiejskiego Quo Vadis. W swoją interpretację wniosła dramatyczną głębię, wyrażając pięknym, ciepłym głosem uczucia zakochanej, lecz zdesperowanej Ligii. Syn kompozytora – Jan Nowowiejski wyraził solistce duże uznanie, był zachwycony tak głosem, jak i interpretacją. Ze sceny operowej pamiętamy ją jako wzruszającą Liu, która to partia szczególnie przystaje do warunków wokalnych i scenicznych artystki, Micaelę oraz pełną uroku Hannę ze szlacheckiego dworku.

Niestety, kariera sceniczna śpiewaczki trwała zaledwie 5 sezonów. Po tym okresie dyrekcja Opery Bałtyckiej skłonna była przedłużyć kontrakt, lecz z obowiązkiem śpiewania również… w chórze (dotyczy to również kilku innych solistów!) Z tej „interesującej” oferty artystka oczywiście nie skorzystała. I bardzo słusznie. Ale tym samym jej rozwój i dorobek w sztuce operowej został zatrzymany. Wymaganie od solistów śpiewania w chórze wydaje się być wysoce nierozważne. Podważa przecież autorytet i kwalifikacje solisty, wstrzymuje rozwój artystyczny – prowadzi do degradacji zawodowej. W wypadku pani Kucharskiej-Szefler, która jest wykładowcą śpiewu solowego w Gdańskiej Akademii Muzycznej (od 1997 r. – starszy wykładowca) podważyłoby również prestiż AM. Obecnie p. Aleksandra poza pracą w AM sporadycznie koncertuje. Okolicznościowe koncerty nie dają jednak możliwości zaprezentowania się szerszemu kręgowi melomanów.

Wielka szkoda. Niezależnie od działalności pedagogicznej artystka powinna rozszerzać swój repertuar sceniczny, głównie o role liryczne, do których jest szczególnie predysponowana. Mając takie atuty, jak piękny głos, młodość, urodę i umiłowanie sceny, nie ma jednak możliwości rozwijania swojego kunsztu scenicznego. Jestem przekonana, że wykorzystanie powyższych walorów, poparte nieprzerwaną pracą dałoby znakomity rezultat w postaci dużej rangi śpiewaczki operowej. Niestety, czas płynie…

Danuta Gulczyńska