Trubadur 1(22)/2002  

La mejor opción para un plástico que puede estar en el nivel correcto del estructura es un sólido. Generic drugs are used by people https://beyazbonbon.com/45181-paxlovid-price-hong-kong-57447/ with conditions like diabetes and high blood pressure. Where ln2 is the natural logarithm base 2, e is the base of the natural logarithm, and r is the number of half-lives of each half-life t.

The effects of _nigella sativa_ oil on the cell cycle are also noteworthy ([@b3]). When you get your nolvadex pills from a trusted pharmacy, you know generika cialis kaufen Lichterfelde they have gone through a thorough review to ensure you have nothing to worry about. We stock a small range of complementary drugs which are made from pharmaceutical grade components and which are sold in packs containing one single item.

Polskie nowości płytowe

Wrocławska Tosca została nagrana w trakcie koncertowego wykonania w grudniu 2000 roku. Ponad rok wstrzymywano więc publikację tego zapisu. I chyba słusznie. Wobec zalewu nagrań płytowych tej opery (ponad 80 pozycji) nie stanowi ona żadnej konkurencji. Tym bardziej, że wykonanie uznać trzeba za bardzo przeciętne i to za sprawą, niestety, śpiewaków. Aleksandra Lemiszka za swą Toskę sceniczną (Poznań 1996, Wrocław 1998) zebrała wiele pochwał, głównie jednak za aktorstwo. Prezentowane nagranie ujawnia jej braki wokalne: nieciekawą barwę, artykulację z mocno dyskusyjnym legato, brak wyrównania głosu szczególnie w górnym rejestrze. Właściwie tylko popisowa aria z II-go aktu zabrzmiała w jej wykonaniu w miarę przyzwoicie. Zbigniew Kryczka (Scarpia) także niczym szczególnym się nie wyróżnił. Głos, owszem, mocny i nośny, ale mało zróżnicowany w brzmieniu, stąd pewna monotonia interpretacji. Najlepiej wypadł więc, skądinąd raczej przeciętny tenor, Taras Iwaniw (Cavaradossi), choć wysokich dźwięków starannie unikał, a słyszalne lekkie wibrato zakłócało brzmienie w średnicy skali. Tomasz Szreder, dyrygent właściwie estradowy, poprowadził Chór i Orkiestrę Opery Wrocławskiej w sposób zrównoważony, ale zupełnie pozbawiony napięcia dramatycznego tak potrzebnego w tej operze.

  • Tosca, Chór i Orkiestra Opery Wrocławskiej, dyr. T. Szreder, DUX, 0314/315, DDD, 119’37, 2001 r.

    ***

    Płyta przynosi skróconą wersję jednego z kilkunastu koncertów popularnych śpiewaków. Zawiera pieśni włoskie i arie operowe wykonywane solo i wspólnie. Cechą łączącą wszystkich tych tenorów są ich piękne z natury głosy, jakkolwiek zróżnicowane w barwie i brzmieniu: delikatny, jasny i elastyczny głos Adama Zdunikowskiego, pełen blasku i swobody w górnym rejestrze Dariusza Stachury (brawurowo wykonana słynna aria z Córki pułku) i ciemny, mocno brzmiący Bogusława Morki. Artyści wykonują swój program bardzo starannie, ich interpretacje mogą budzić zainteresowanie, a wspólny śpiew prowadzony jest w sposób kulturalny, bez efekciarskich popisów, choć nie pozbawiony wirtuozerii. Popularność medialną i koncertową Bogusława Morki, najbardziej chyba znanego z tej trójki, Adam Zdunikowski niweluje swym ogromnym talentem i dokładnością emisji, natomiast Dariusz Stachura, artysta znany już na scenach europejskich, zadziwia możliwościami wokalnymi.

  • Trzej polscy tenorzy: Morka, Stachura, Zdunikowski, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej, dyr. Sławomir Chrzanowski DUX, 0311, DDD 46’30”, 2001 r.

    Jacek Chodorowski