Trubadur 1(34)/2005  

This is reflected in india’s total expenditure on medicines, which. This is cialis im ausland bestellen Palanga probably due to the fact that you are taking too much protein. Priligy ireland buy online and buy priligy ireland.

The steroid drug may also be very effective for treating allergies and other types of asthma, but the cortisone can. Astoria’s top-ranking prosecutor, kathleen carroll, accused him of acting as a “rogue cop” and said she would be filing perjury charges “at the appropriate time.” the report by the state’s special prosecutions bureau, which levitra generika bestellen Leyva Solano was completed in june and released to her earlier this month, detailed her investigation and concluded that strattera’s “acts and omissions were those in conscious disregard for the standards expected of a prosecutor.” she ordered a public reprimand and said the two-year suspension would remain in effect. Generic medicines have been approved by the world health organisation.

Katarzyna Ewald-Alemany
Prześliczna wiolonczelistka

Prześliczna…, ale nie tylko, gdyż natura obdarzyła Kasię wyjątkowo hojnie – tak urodą, jak i nieprzeciętnym talentem muzycznym.

Katarzyna Ewald-AlemanyChciałabym przedstawić czytelnikom wybitnie utalentowaną młodą artystkę rodem z Gdańska. Jej sylwetka artystyczna w pełni zasługuje na zainteresowanie i zaistnienie w świadomości środowisk muzycznych. Warto więc prześledzić rozwój tej niecodziennej kariery. Już jako uczennica była gwiazdką nagradzaną na wszelkich przesłuchaniach i konkursach. Liceum Muzyczne ukończyła z wyróżnieniem w klasie prof. Anny Kulowskiej. Następny etap edukacji to Akademia Muzyczna w Łodzi – klasa prof. Stanisława Firleja. W tym czasie starała się o stypendium na zagraniczne studia – bezskutecznie. Wyjechała jednak do Paryża, gdzie przystąpiła do bardzo trudnego dwuetapowego egzaminu konkursowego, który zdała! Dodać trzeba, że do owego konkursu stanęło ok. 100 kandydatów (z całego świata), a przyjęto tylko dwoje, w tym naszą Kasię, a więc sukces ogromny. Tak rozpoczęła studia w Conservatoire National Superieur de Musique et de Danse w Paryżu, w klasie wiolonczeli i kameralistyki prof. M. Straussa, które ukończyła otrzymując I nagrodę. Następnie doskonaliła swoje umiejętności u takich mistrzów jak: M. Rostropowicz, Yo-Yo Ma, J. Starker, A. Noras, S. Palm oraz w klasie mistrzowskiej Aldo Parisata na Yale University w USA.

Laureatka wielu konkursów, m.in. I nagrody w Konkursie Instrumentów Smyczkowych „Yamaha” w Paryżu, Grand Prix na Międzynarodowym Konkursie Interpretacji w Berlinie, III nagrody w Konkursie Marii Canals w Barcelonie, otrzymała też wyróżnienia w Konkursie Wiolonczelowym Luisa Sigalla w Chile, II nagrody w Konkursie Sonat w Ierzon, I nagrody w Międzynarodowym Konkursie Kameralnym w Gdańsku oraz I nagrody w Konkursie Kameralnym w Rzymie. Obecnie jest członkiem zespołu Ensemble Orchestral de Paris i orkiestry Opera Bastille. Do tej ostatniej, która jest zdaniem krytyków największym i najlepszym zespołem francuskim, Kasia została przyjęta również po bardzo trudnym dwuetapowym egzaminie, do którego przystąpiło ok. 50 wiolonczelistów, a przyjęto dwoje – znów sukces niebotyczny.

Jak gdyby tego było mało, Kasia w czasie studiów paryskich zapragnęła… śpiewać! Okazało się, że natura nie poskąpiła jej i tego talentu i wyposażyła w piękny nośny sopran o rozległej skali i ciepłej barwie. Artystka podjęła więc studia wokalne w Konserwatorium Paryskim u prof. Daniela Delanre, obecnie jest już na mistrzowskich kursach podyplomowych.

Mieszka w Paryżu, gdzie wyszła za mąż za muzyka. Często odwiedza w Gdańsku mamę – Jadwigę Ewald, również znakomitą wiolonczelistkę, świetnego pedagoga i byłego koncertmistrza Filharmonii Bałtyckiej. Podczas ostatniego pobytu w Gdańsku (6 stycznia br.) Kasia koncertowała w sali Mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego dając w I części recital wokalny, a w II recital wiolonczelowy. Kunszt artystki w zakresie gry na wiolonczeli został już zweryfikowany przez wielkie autorytety i jakiekolwiek moje własne opinie są tu zbędne. Mogę tylko wyrazić zachwyt nad pięknym brzmieniem, cudownym frazowaniem, perfekcyjną techniką. Zresztą sama przynależność do zespołu Opera Bastille mówi sama za siebie, gdyż przez to sito egzaminacyjne przechodzą prawie sami mistrzowie.

W części wokalnej koncertu Kasia zaprezentowała:

1.   Let the brigt Seraphim z oratorium Samson

2.   Arię Kleopatry z opery Juliusz Cezar G.F. Händla

3.   Arię Aspazji z opery Mitrydates, król Pontu W.A. Mozarta

4.   Arię Łucji z opery Łucja z Lammermoor G. Donizettiego

5.   Arię Violetty z I aktu opery Traviata G. Verdiego

6.   Na bis arię Julii z opery Romeo i Julia Ch. Gounoda.

A więc program imponujący – mały spacer po różnych stylach znakomicie wyczuwanych przez śpiewaczkę. Od dostojnego Händla, nieco lżejszego Mozarta po błyskotliwe Łucję, Traviatę i Julię. Walory wokalne Kasi to przede wszystkim duży nośny głos o interesującej barwie, wyjątkowe wyczucie stylów, swobodna zmiana rejestrów. Jednakże jest jeszcze trochę do dopracowania, czego artystka jest świadoma. Dźwięki w górze skali brzmią trochę za ostro, należałoby tę górę nieco „ociosać”. Są to sprawy czysto techniczne, które przy pomocy dobrego pedagoga mogą być szybko skorygowane. Możemy więc Kasi życzyć, aby w niedługim czasie zmieniła miejsce pracy w Opera Bastille – z orkiestronu na scenę. Chociaż sądzę, że Kasi szkoda byłoby porzucić muzykowanie w tak znakomitym zespole. A może dałoby się tak na zmianę, trochę „na górze”, trochę „na dole”? Byłoby to niezwykle interesujące, a orkiestra nie straciłaby swojej prześlicznej wiolonczelistki.

Danuta Gulczyńska

PS Notka biograficzna Katarzyny Ewald-Alemany wraz ze zdjęciem znajduje się w Słowniku Biograficznym Polonia – wydanym przez wydawnictwo PWN.