Trubadur 2(35)/2005  

Posted by: the doctor on march 26, 2014 at 12:01 am. I have had this http://omkarayurved.com/48189-siti-sicuri-dove-comprare-viagra-94040/ problem for about ten years and have tried everything. Sildenafil citrate is prescribed as a treatment for impotence or erectile dysfunction.

It is also a drug that is prescribed for other uses. It may be used to prevent or treat bacterial infections in: (i) people who are already taking this drug http://ganderik.de/77591-asthmaspray-budesonid-kaufen-ohne-rezept-29689/ and (ii) people who are at risk for an infection due to a weakened immune system. This product is also available with a generic version that is available in a variety of dosage forms.

Jakobin z polskim akcentem

Polski baryton Marcin Bronikowski częściej występuje na zagranicznych niż rodzimych scenach, o nagraniach już nie wspominając (bo i kto u nas coś nagrywa?). Bronikowski ma szczęście do rejestracji tytułów mniej lub bardzo mało znanych, a bardzo interesujących. Z Editą Gruberovą, Marcello Viottim oraz orkiestrą Radia Bawarskiego w Monachium nagrał Marię Stuardę Gaetano Donizettiego, wziął udział w prawykonaniu i rejestracji płytowej opery Il Paria tego samego kompozytora, jako Hrabia Nevér wystąpił w nagraniu Hugenotów Meyerbeera dla wytwórni Dynamic. Natomiast w 2003 roku Marcin Bronikowski nagrał partię Bohusa w operze Antonina Dvoraka Jakobin (Der Jakobiner). Trzypłytowy album wydała WDR Orfeo, udział wzięli: międzynarodowa obsada solistów, WDR Sinfonie Orchester Köln oraz Praski Chór Kameralny pod batutą Gerda Albrechta.

Nagranie godne jest polecenia zarówno łowcom mało znanego repertuaru operowego, jak i miłośnikom pięknego śpiewu, no i oczywiście wielbicielom talentu Marcina Bronikowskiego (choć partia Bohusa nie jest specjalnie rozbudowana). Każdy z powyższych względów wystarczy, by sięgnąć po Jakobina – operę o dość zagmatwanym libretcie, gdzie poszukiwani uciekinierzy z Francji w czasie Wielkiej Rewolucji muszą się zmierzyć z powikłanymi rodzinnymi losami, miłosnymi perypetiami i hermetyczną społecznością czeskiego miasteczka (libretto napisała Marie Červinkova-Riegrova). Antonin Dvorak zamierzał z Jakobina uczynić swego rodzaju syntezę własnego stylu kompozytorskiego i chyba rzeczywiście mu się to udało. Partytura opery (premiera w Narodnim Divadle w 1889 roku) jest niezmiernie barwna, przesycona stylizowanym kolorytem lokalnym; bujna inwencja melodyczna łączy się z efektami dramaturgicznymi. W pamięć zapadają zwłaszcza dziecięce chóry otwierające dwa z trzech aktów oraz piękne duety głównych protagonistów.

Nie mam niestety porównania z żadnym spektaklem Jakobina, ani z żadnym z dwóch innych istniejących nagrań tej opery, ale omawiany album daje naprawdę dużo muzycznej satysfakcji. Obsada wydaje się optymalna – pięknym sopranem śpiewa Andrea Dankova (Julia, żona Bohusa), bardzo ładnie wypada w dużej partii tenorowej Jiriego Michal Lehotsky. Na uwagę zasługują też drugi dobry tenor (!) Eberhard Francesco Lorenz (Benda) i sopranistka Livia Aghova (jego córka Terinka). Co jednak najbardziej cieszy, to że ozdobą nagrania jest niewątpliwie udział Marcina Bronikowskiego. Jego śpiew na tle skądinąd bardzo dobrych pozostałych solistów, wyróżnia się elegancją, swobodą, niemal arystokratycznym stylem – co świetnie pasuje do odtwarzanej postaci syna Hrabiego. Doprawdy, aż żal, że Bohus nie ma więcej do śpiewania… Wielkie sceny chóralne i dynamiczna, barwna gra orkiestry dopełniają bardzo dobre wrażenie, jakie wywarło na mnie nagranie WDR. Z chęcią zapoznałabym się teraz z Jakobinem w wersji scenicznej – ale na to trzeba by się wybrać do Czech.

Katarzyna K. Gardzina

  • Antonin Dvorak, Jakobin, WDR Orfeo 641043